Szef banku centralnego Włoch musi odejść

– Jeszcze nie podpisałem żadnych dokumentów w tej sprawie, ale myślę, że przed świętami Bożego Narodzenia rozpoczniemy przewidziane na taki wypadek procedury – powiedział wczoraj Charlie McCreevy, irlandzki komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług. Najprawdopodobniej oskarży on włoski bank centralny o blokowanie wolnego przepływu kapitału na unijnym rynku i nierespektowanie zasady wolności w biznesie oraz zażąda rezygnacji prezesa tej instytucji Antonia Fazio, któremu udowodniono faworyzowanie w rywalizacji o Antonveneta innego włoskiego banku, Banca Popolare Italiana.

Bruksela, w reakcji na skargi ABN Amro (ostatecznie zdołał przejąć Antonveneta), na razie tylko wzywała Antonia Fazio do rezygnacji. Prezes Banku Włoch zignorował jednak te apele, do akcji ruszą więc unijni prawnicy.

Po otrzymaniu oficjalnego listu z Brukseli włoski bank centralny będzie miał dwa miesiące na ustosunkowanie się do wniosku unijnych władz. Jeśli odpowiedź będzie negatywna, Komisja Europejska przejdzie do drugiego przewidzianego w procedurach etapu, czyli wyśle tzw. uzasadnioną opinię (reasoned opinion). W przypadku braku pozytywnej reakcji włoskiego nadzoru sprawa będzie skierowana do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który może nałożyć na Włochy karę finansową.