Zbliża się wrzesień, a wraz z nim wydatki związane z posłaniem dziecka do szkoły. Z badań wynika, że w 2009 roku polska rodzina wydała średnio z tego powodu aż 965 zł! Ale mamy dobrą wiadomość – te koszty można zmniejszyć, kompletując wyprawkę w przemyślany sposób.
Podręczniki i przybory
Największy wydatek to podręczniki – pakiet dla ucznia I klasy kosztuje około 160–190 zł. Dostępnych jest kilka wydań podręczników. Uwaga! – to szkoła wybiera, z których będą korzystać uczniowie. Nie kupuj w ciemno, bo narazisz się na dodatkowe koszty! Zamiast inwestować w nowe książki może niektóre uda ci się pożyczyć lub taniej kupić używane (pamiętaj jednak, że potrzebne są także zeszyty do ćwiczeń). Jeżeli jednak zdecydujesz się na komplet nowych podręczników, najpierw dokładnie się rozejrzyj. Przed rozpoczęciem roku szkolnego wiele księgarń oferuje zniżki na podręczniki (ok. 10-15 proc.). Zdarzają się też rabaty przy zakupach powyżej pewnej kwoty. Warto wtedy umówić się z rodzicami innych dzieci i zrobić wspólnie większe zakupy – będzie z pewnością taniej.
Sporo kosztują przybory. A trzeba ich wiele – zeszyty, długopisy, ołówki, gumki, farby plakatowe, temperówki, klej, blok rysunkowy, nożyczki i inne. Do tego jeszcze piórnik (ok. 20 zł) i tornister (ok. 50 zł). Najprostsza droga do oszczędności to sprawdzenie oferty kilku sklepów. Jeśli wybierzemy się do supermarketu, możemy znaleźć plecaki szkolne już za 15-20 zł. Inny przykład – za zeszyt A5 w miękkiej oprawie trzeba – w zależności od sklepu – zapłacić od 20-25 gr. do nawet 1 zł. Różnica pozornie niewielka, ale kupując dziesięć zeszytów zaoszczędzimy aż 7 zł, czyli akurat tyle, by dołożyć do koszyka jeszcze farby plakatowe, kilka ołówków i blok rysunkowy. Na pewno nie wszystkie przybory potrzebne będą od razu na początku roku. Warto porozmawiać z nauczycielem – jeśli zgodzi się,
by niektóre (np. farby, zestaw pędzelków i cyrkiel) dziecko dostarczyło później, to za 3-4 tygodnie kupimy to samo taniej na wyprzedażach przyborów. Dopóki trwają jeszcze wyprzedaże letnie, kupmy dziecku ubiór gimnastyczny – t-shirt, spodenki i obuwie sportowe i worek. Na szczęście, większość szkół nie wymaga od uczniów specjalnego stroju na co dzień.
Inne wydatki
Niestety, wyprawka to nie koniec. Na regularne wydatki szkolne zacznij więc odkładać już teraz. Będą to m.in. składki na komitet rodzicielski – formalnie dobrowolne, w praktyce konieczne do poniesienia. Wysokość tych opłat ustala Rada Rodziców, więc można próbować przekonać jej członków, by składka nie była zbyt wysoka. Na pewno taniej okaże się zrobić dziecku drugie śniadanie, niż zdać się na szkolny sklepik, tym bardziej, że gdy uczniowie poczują głód zamiast kanapek kupują w nim najchętniej drogie i niezdrowe przekąski oraz słodycze. Jeśli dziecko zostaje dłużej w szkole trzeba natomiast wykupić mu ciepły posiłek. Obiady w stołówce to zwykle koszt od 3 do 5 zł dziennie. Jeśli do szkoły trzeba dojeżdżać pamiętaj, że tylko do wieku 7 lat przysługują przejazdy bezpłatne – później dzieci muszą mieć bilet ulgowy (50 proc.) i ważną legitymację szkolną. Ucznia trzeba też ubezpieczyć od nieszczęśliwych wypadków (NNW). Rodzice najczęściej wykupują ubezpieczenie grupowe za pośrednictwem szkoły, jednak uwaga! Nie jest to jedyny dozwolony sposób. Możemy też ubezpieczyć dziecko na własną rękę, jeśli u innego ubezpieczyciela sami znajdziemy korzystniejszą ofertę. Sprawdzajmy jednak nie tylko cenę rocznej polisy (może to być zaledwie kilkanaście złotych), ale także jej warunki, czyli zakres ochrony i wysokość ewentualnego odszkodowania. W tym wypadku nie zawsze taniej oznacza lepiej. Kupując więc szkolną wyprawkę, warto te wszystkie kwestie dokładnie przemyśleć – możesz oszczędzić!
Akademia Rodzinnych Finansów to program edukacji finansowej Providenta. Akademia popularyzuje praktyczną wiedzę o zarządzaniu domowym budżetem. Podczas bezpłatnych warsztatów eksperci Akademii Rodzinnych Finansów uczą w całej Polsce, jak planować domowe wydatki oraz pokazują, jak można oszczędzać w najprostszych, codziennych czynnościach. W tym roku w warsztatach Akademii organizowanych na terenie całej Polski wzięło udział ponad 500 kobiet.
Źródło: Akademia Rodzinnych Finansów