Sztuczna inteligencja pomoże wykryć pranie pieniędzy i finansowanie terroryzmu

fot. Tara Winstead / Pexels

Mimo ustawowych obowiązków związanych z przeciwdziałaniem praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu, w wielu polskich firmach nadal brak wymaganych procedur lub funkcjonują one jedynie na papierze. Identyfikacja i weryfikacja kontrahentów to procesy złożone, żmudne i obarczone ryzykiem ludzkiego błędu. Branża IT pokazuje, że AML to kolejne pole do efektywnej współpracy biznesu i AI.

Do wdrożenia odpowiednich procedur w zakresie AML (ang. Anti-Money Laundering) zobligowane są podmioty zdefiniowane w ustawie o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu. Są to tzw. instytucje obowiązane, w tym m.in. banki, fundusze inwestycyjne, biura rachunkowe, notariusze, adwokaci czy radcowie prawni, ale również każdy przedsiębiorca w zakresie, w jakim przyjmuje lub dokonuje płatności za towary w gotówce o wartości równej lub przekraczającej 10 tys. euro, niezależnie od przedmiotu prowadzonej działalności. Obowiązkiem po stronie biznesu jest nie tylko analiza ryzyka i stosowanie środków bezpieczeństwa zapobiegających praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu, ale przede wszystkim stały proces identyfikacji i weryfikacji kontrahentów.

– Przepisy związane z AML, choć nie nowe, wciąż przysparzają przedsiębiorcom kłopotów. Wiele mikro-, małych i średnich firm wprawdzie ma świadomość, że podlegają obowiązkom w zakresie przeciwdziałania praniu pieniędzy, ale wymagane procedury funkcjonują u nich tylko na papierze lub są odkładane na później. Wsłuchując się w realia biznesu, mamy przekonanie, że potrzeba rozwiązań, które oferuje nie tylko pełną zgodność z przepisami, ale przede wszystkim prostotę obsługi nie wymagającą dodatkowych nakładów na szkolenia czy rozwijanie kompetencji cyfrowych w zespole – mówi Mateusz Sawaryn, radca prawny i partner zarządzający w kancelarii prawnej Sawaryn i Partnerzy.

Biznes wciąż z ograniczonym zaufaniem podchodzi do automatyzacji procesów. Tymczasem wykorzystując najnowsze technologie – m.in. zaawansowaną analitykę danych, sztuczną inteligencję (AI) oraz szyfrowaną komunikację API – firmy mogą zapewnić sobie błyskawiczną weryfikację klientów, wykluczając konieczność ręcznego przeszukiwania wielu rejestrów, w tym CEIDG, KRS i CRBR.

– AML to kolejne pole aplikacyjne dla sztucznej inteligencji, gdzie „maszyna” doskonale odnajduje się w powtarzalnych czynnościach, które w rękach człowieka generują podwyższone ryzyko błędu. Technologia AI to sprzymierzeniec firm, dzięki której nie tylko spełnią wymagania regulatorów, ale też skutecznie ochronią się przed ryzykiem finansowych nadużyć. Skalowalność systemu pozwala rozwiązywać problemy przedsiębiorstw bez względu na rozmiar czy przedmiot działalności. Na podkreślenie zasługuje też fakt, że automatyzacja pozwala firmom utrzymać wysoką poufność i bezpieczeństwo przetwarzanych danych – mówi Sebastian Sokołowski, prezes zarządu Transition Technologies MS.

Efektem współpracy software house’u TTMS oraz kancelarii prawnej Sawaryn i Partnerzy jest AML Track, kompleksowa platforma informatyczna służąca do automatyzacji procesów związanych z przeciwdziałaniem praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu. Nowoczesne oprogramowanie jest w stanie automatycznie sprawdzić kontrahentów na polskich, unijnych, brytyjskich i innych listach sankcyjnych, tworzyć raporty z wynikami weryfikacji i łatwo porównywać dane, np. adresy czy numery dokumentów.

Jedną z funkcji oprogramowania AML Track jest generowanie części wymaganych dokumentów, w tym oceny ryzyka, procedury AML, oświadczeń PEP (osób zajmujących eksponowane stanowiska polityczne), zgłoszeń naruszeń czy zawiadomień o przestępstwie.
Rozszerzony wykaz branż obowiązanych do wdrożenia procedur w zakresie AML oraz szczegóły dotyczące weryfikacji kontrahentów można sprawdzić na stronie internetowej nowego projektu TTMS – AML Track.

Źródło: TTMS