To jeszcze nie podatkowy raj, ale…

Dotychczasowe podatki naliczane wg stawek 19%, 30% i 40%, zastąpią nowe naliczane według dwustopniowej skali 18% i 32%. Podstawę obliczenia podatku w pierwszym przypadku będzie stanowiła kwota do 85.528 tys. zł. Podniesienie pierwszego progu do tej kwoty da podatnikom możliwość na opłacenie podatku wg stawki 18%, a nie jak wcześniej 30% (przedział kwotowy 44.490 – 85.528 tys. zł). Natomiast 40% stawka zastąpiona zostanie tą 32%, więc w kieszeni podatnika zostanie 8%, które musiałby zapłacić wg starych zasad od nadwyżki swoich przychodów powyżej kwoty 85.528 tys. zł.

W temacie ulg podatkowych pojawi się kilka ciekawych pozycji. Najważniejsze dla podatników to chyba powrót tych, usuniętych z listy przez Ministerstwo Finansów 2 lata temu. Powrócić ma również ulga odsetkowa, pozwalająca na odliczenie odsetek
od kredytów zaciąganych na zakup mieszkania na rynku pierwotnym lub budowę domu. Dodatkowym atutem propozycji ustawodawcy jest fakt, że miałaby ona odniesienie również do przypadku refinansowania kredytów zaciągniętych przed 1 stycznia 2007. Obecnie kredytobiorca decydując się na taki krok, traci prawo do odpisów z tego tytułu.

Całkowitym zwolnieniem z podatku objęty zostanie również dochód uzyskany
ze sprzedaży nieruchomości. Warunkiem jest wykorzystanie dochodu w przeciągu 2 lat
na zakup innego lokalu bądź budowę domu. Co ciekawe, ulga obowiązywała będzie nawet w przypadku zakupu nieruchomości poza granicami kraju, tj. w krajach UE, Europejskiego Obszaru Gospodarczego i Szwajcarii. Zmiana ta jest konsekwencją likwidacji ulgi meldunkowej – niebawem zniesiony zostanie administracyjno – prawny obowiązek meldunku.

W znowelizowanej ordynacji znalazły się również udogodnienia dla osób , które samotnie wychowują dzieci oraz rodziców, których dzieci kształcą się na polskich oraz zagranicznych uczelniach.

Resort finansów zapowiada, że znowelizowana ustawa obowiązywać będzie
od 1 stycznia 2009 roku. Niektóre jej przepisy mogą mieć swoje zastosowanie przy rozliczeniach Polaków już za rok 2008.

Sebastian Saliński
Analityk Gold Finance