Topniejący śnieg obnaży skuteczność naszych ubezpieczeń

Towarzystwa ubezpieczeniowe tłumaczą, że odszkodowanie należy się wyłącznie za skutki zdarzeń nagłych, którym nie dało się zapobiec. W imię tej samej zasady nie powinno być więc problemów z wypłatą odszkodowań z tytułu wiosennych podtopień, informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

„Problemy z uzyskaniem odszkodowań za szkody wynikające z zalegającego śniegu będą mieli właściciele domów. Ich obowiązkiem jest m.in. usunięcie śniegu z dachów. – Nieprzestrzeganie tych zasad może być uznane za rażące niedbalstwo, będące podstawą do odmowy wypłaty odszkodowania – mówi Grzegorz Blachowski, rzecznik Ergo Hestii.”

„– Tylko w przypadku gwałtownych i dużych opadów, które uniemożliwiałyby usuwanie śniegu z dachu, skutki pęknięcia stropu mogą być usuwane z polisy ubezpieczeniowej – mówi Agnieszka Włodarska-Poloczek. Zapis o gwałtownych opadach to standard w warunkach umów, ale niestety nie ma definicji określających, od kiedy uznaje się opady za gwałtowne”, informuje dziennik.

Czas wiosennej odwilży to zwykle gorący okres dla ubezpieczycieli. Wiele gospodarstw domowych dosięgają podtopienia, a nawet powodzie. W najbliższym czasie, podobnie jak w minionych sezonach, konieczna może być większa elastyczność ubezpieczycieli – skracanie i upraszczanie procesu likwidacji szkód, a nawet wysyłanie specjalnych jednostek na tereny objęte powodzią.

Więcej na ten temat w dzisiejszej „Dzienniku Gazecie Prawnej”, w artykule Marcina Jaworskiego pt. „Firmy ubezpieczeniowe nie wypłacą polis niedbałym właścicielom”.