Towarzystwa direct muszą liczyć się z wyższymi kosztami działalności

Zbadanie rozmiarów rynku ubezpieczeń komunikacyjnych dystrybuowanych w systemie direct możliwe było dzięki raportowi UFG. To do Funduszu bowiem ubezpieczyciele muszą co kwartał odprowadzać część składki zebranej m.in. z OC komunikacyjnego. Z kolei sięgając do danych KNF, „Parkiet” szacuje, że udział składek uzyskanych z OC kierowców w ogóle składek zebranych przez towarzystwa majątkowe wynosi 32 proc.

„Tymczasem w przypadku najstarszego na polskim rynku „directu”, czyli Link4, udział ten sięga niemal 60 proc.”, czytamy w „Parkiecie”.

„Na podstawie danych UFG można także zaprezentować portfele pozostałych „directów”, które zazwyczaj ograniczają się co najwyżej do podania wartości zebranych składek. Chodzi o firmy Aviva Direct, Axa Direct i Liberty Direct. Można szacować, że ta pierwsza (działająca w ramach Aviva TUO) pozyskała w IV kwartale 2008 i I kwartale 2009 r. 30,2 mln zł składek, z czego 14 mln zł z OC i 16,2 mln zł z AC. Z kolei Liberty Direct zebrało z OC 16,8 mln zł, czyli 44,6 proc. ogółu składek (37,7 mln zł).”

Sprzedaż polis w systemie direct, a zatem opierająca się na wykorzystaniu telefonu i Internetu, rozpoczęła się i zagościła na dobre w Polsce na dobre kilka lat temu. Dziś coraz więcej towarzystw używa tego kanału do dystrybucji polis, zwłaszcza w obliczu powszechnego dostępu do Internetu przez różne grupy wiekowe oraz większego akcentu kładzonego na przyspieszony proces zawierania polis.

Więcej na ten temat w dzisiejszym wydaniu „Parkietu”, w artykule Piotra Rosika pt. „Portfele „directów” bez tajemnic”.