Bank BPH z pięknej królowej przeistoczył się w szarego kopciuszka na krańcach bankowych rankingów. Chociaż w najbliższej przewidywanej przyszłości ślub z GE Money Bankiem radykalnie zmieni pozycję tej instytucji, to jednak widać, że przed BPH jeszcze długa transformacja. I to raczej nie w kierunku dużego banku uniwersalnego. Coraz więcej wskazuje, że bank nie będzie miał innego wyjścia, jak tylko zmienić się w instytucję wyspecjalizowaną w consumer finance. Oferty korporacyjnej raczej już nie da się odbudować. Wszystko ze względu na światowy kryzys finansowy.
Patrząc na to, co dzieje się w tym momencie w banku, można stwierdzić, że BPH jeszcze nie otrząsnął się po podziale. Albo inaczej – kryzys na rynku zmusił do obrania innej, niż do tej pory zapowiadanej drogi. Pamiętajmy, że BPH miał się połączyć z GE Money Bankiem w pierwszej połowie tego roku. Z tych planów nic nie wyszło i trudno jednoznacznie powiedzieć, ile przeciągnie się cały proces fuzji. Można jednak stwierdzić, że plany otworzenia 200 oddziałów w ciągu trzech lat już nie obowiązują. Zamiast tego BPH musiał zdecydować się na bolesną redukcję zatrudnienia. To nie jedyne zmiany w banku. Okazuje się, że po cichu następuje powolna transformacja banku w sferze produktowej.
Co się zmienia? Jeśli prawdziwe jest stwierdzenie, że bank idzie w stronę consumer finance, to należy oczekiwać znaczącego uproszczenia oferty, która dostosuje tę instytucję do nowej formy funkcjonowania. I rzeczywiście – takie ruchy już widać, chociażby na przykładzie kont osobistych. W podstawowej ofercie znaleźć można obecnie konto Sezam Max, Sezam Start (czyli do tej pory podstawowe konto w ofercie bez dostępu do internetu), Srebrny Sezam i Sezam
Swoją drogą – transformacja dotyczy również oferty dla firm. Okazuje się bowiem, że BPH udostępnia kiedyś sztandarowy produkt BusinessNet, również dla najmniejszych firm – z segmentu MSP. Dzięki temu również mali przedsiębiorcy mają możliwość korzystania z takich usług jak TransCash, TransCollect i TransDebit. Można powiedzieć, że tego typu rozwiązania z oferty bankowości transakcyjnej dla małych firm, to duży postęp i rozwiązanie na plus. Ciekawe natomiast, kiedy bank wprowadzi bezpłatne konta internetowe dla detalu (firmy mają pakiet e-Harmonium – za 5 zł miesięcznie) czy konto oszczędnościowe (jeden z ostatnich banków bez takiej oferty).
Jak zatem widać, bank zaczyna się dość szybko zmieniać. Co powstanie z połączenia z GE Money Bankiem? Patrząc na obecny rynek, gdzie są wielkie trudności ze zdobyciem płynności, nie ma raczej innej drogi niż pójście w stronę typowego consumer finance. Czy bank dalej będzie chciał rozwijać ofertę korporacyjną? Zapewne tak, ale z drugiej strony można powiedzieć co innego chcieć, a co innego móc. Być może stąd ten ruch z BusinessNetem i koncentracja na segmencie MSP?
Na koniec warto jeszcze wspomnieć o jednym wydarzeniu sprzed kilku tygodni. Co prawda nie ma nic wspólnego z ofertą, ale z samym bankiem z całą pewnością. Mianowicie z BPH odszedł na emeryturę Jan Cichocki, stając się tym samym pierwszym PRowym emerytem bankowym! Pan Janek w Banku BPH przepracował 15 lat (licząc z poprzednikiem, czyli PBK). Z zawodu jest dziennikarzem, z wykształcenia filologiem. Przez te wszystkie lata blisko współpracował z większością dziennikarzy finansowych w Polsce. Warto to odnotować, bo przecież BPH jeszcze chwilę temu był trzecim co do wielkości bankiem w Polsce. Jednym słowem jako miejsce obserwacji jak zmieniał się PR bankowy – wręcz idealne. Panu Jankowi życzymy samych dobrych chwil na emeryturze! No i nie da się ukryć, że będzie nam go trochę brakowało.
Źródło: PR News