Trzy pytania do Doroty Skoczylas z LUKAS Banku

Michał Macierzyński, PRnews.pl: Jakie karty kredytowe posiada w swojej ofercie LUKAS Bank? Od kiedy je Państwo wydajecie i jakie są dotychczasowe wyniki sprzedaży?
Dorota Skoczylas, product manager, LUKAS Bank: LUKAS Bank jest jednym z pionierów na krajowym rynku kart kredytowych. Swoją pierwszą kartę kredytową typu private label, dedykowaną klientom wybranej sieci hipermarketów, wydał już w 1999 roku. Natomiast w maju 2001r. wydał kartę kredytową VISA Classic, będąc 4 bankiem na rynku, który miał w swojej ofercie kartę kredytową z okresem bezodsetkowym. Korzystają z niej głównie klienci posiadający konto osobiste w LUKAS Banku (do e-Konta Pro dodawana jest za darmo), choć nie tylko, gdyż nie jest to warunkiem jej posiadania.
Kolejnymi rodzajami kart są karty typu co-branded wydawane wspólnie z partnerami: portalem Onet.pl oraz telewizją cyfrową Cyfra+, dzięki którym możemy zaoferować klientom dodatkowe korzyści wynikające z tej współpracy np. darmowy abonament Cyfry+ czy darmowe komercyjne konto pocztowe na Onecie. Rozwijamy też współpracę na polu prywatnych kart kredytowych sieci handlowych. Klienci używający kart kredytowych LUKAS Banku i sieci E.Leclerc, Castorama, Auchan, Real czy Carrefour mogą dzięki temu korzystać z wielu promocji i bonusów zw. z dokonywaniem zakupów w danej sieci taką kartą.
Poza kilkoma rodzajami kart i grupami klientów z nich korzystających dbamy również, by nasze karty były nowoczesne pod względem technologii i bezpieczeństwa – wydawane od dwóch miesięcy karty VISA Classic LB są zaopatrzone w chip. Jesteśmy drugim na rynku bankiem, który wdrożył masowo chipa do swoich kart.
Do tej pory wydaliśmy ponad 220 tysięcy kart kredytowych. Naszym zamierzeniem jest dotrzeć do jak najszerszego kręgu użytkowników kart kredytowych i spopularyzować i upowszechnić karty kredytowe w Polsce.

MM: Niedawno wprowadziliście nową kartę – Maxima Plus. Co to za produkt i czym różni się od innych kart kredytowych w waszej ofercie czy tych dostępnych już na rynku?

DS: Kartę Maxima PLUS wydajemy od trzech tygodni i jest ona prawdziwą nowością na rynku. Głównie ze względu na niskie wymagania stawiane klientom chcącym ją używać – wystarczy bowiem, że zarabiają oni 500 zł netto miesięcznie. Dzięki tej karcie, chcemy dotrzeć do jak najszerszego kręgu odbiorców, chcemy żeby była ona używana przez każdego Polaka.
W stosunku do karty VISA Classic oraz innych kart kredytowych dostępnych w ofertach banków karta Maxima PLUS różni się więc wymaganymi dochodami (tutaj pułap jest znacząco niższy), ceną za wydanie karty (w tej chwili 0 zł, po okresie promocji tylko 25 zł rocznie), możliwością wyboru opcji spłaty w równych ratach miesięcznych, możliwością ustanowienia polecenia zapłaty i wypłaty gotówki w placówce bezpośrednio z rachunku karty oraz dłuższym okresem bezodsetkowym – 54 dni.
Natomiast z użytkowaniem karty VISA Classic wiążą się, poza bezpieczeństwem gwarantowanym przez chip, inne korzyści takie jak choćby możliwość dostępu do rachunku karty przez Internet oraz darmowy pakiet ubezpieczeniowy. To klient decyduje więc, które elementy związane z kartą są dla niego bardziej istotne np. mniejszy wymagany dochód, czy chip i darmowe ubezpieczenia i wybiera ofertę korzystniejszą z jego punktu widzenia.
Z kartą Maxima PLUS wiąże się jeszcze jedna nowość. Jest to pierwsza na naszym rynku karta typu elektroniczego z flagą VISA, a nie VISA Electron. Jak dowodzą badania klienci dużo częściej sięgają po kartę z logo VISA przy swoich zakupach w punktach handlowo-usługowych. Stąd decyzja o zamieszczeniu flagi VISA – symbolu umieszczanego do tej pory wyłącznie na kartach typu VISA Classic – na Maximie PLUS.

MM: Jak chcecie namówić klientów do korzystania z karty?

DS: Podstawowym założeniem było przekazanie informacji o karcie tym, którzy do tej pory uważali, że karty kredytowe nie są dla nich. Duża część Polaków sądzi, że posiadanie karty kredytowej wymaga wysokich dochodów, a korzystanie z niej jest zbyt drogie. Wszystkim korzystającym z kredytów chcieliśmy więc pokazać, że karta, wbrew pozorom, jest łatwym, prostym, a w efekcie może stać się tak masowym produktem jak… tabliczka czekolady. Do tego dołączyliśmy wydanie karty za darmo (poza okresem promocji 25 zł) i zachętę do korzystania z niej w postaci 50 zł wpłacanych na konto każdego klienta już po pierwszej transakcji wykonanej kartą – w sklepie lub bankomacie, do tego na dowolną kwotę. W sumie wiec klient zyskuje 75 zł – dla większości osób taka kwota nie jest obojętna…
Do promowania tego konceptu wybraliśmy media najpowszechniej docierające do klientów – kanały telewizyjne oraz Radio Zet i prasę – magazyny telewizyjne. Kampania rozpoczęła się 16 maja i potrwa do połowy lipca. Taka forma promocji pozwala nam na skuteczne docieranie do grupy klientów, którzy do tej pory nawet nie chcieli o kartach słyszeć.