Trzy pytania do Michała Wojciechowskiego z DM BOŚ

Michał Macierzyński, PRNews.pl: Platforma transakcyjna bossa.pl zdecydowała się udostępnić swoim klientom bezpłatnie notowania, nie pobierając jednocześnie opłat za prowadzenie rachunku? Skąd taka decyzja?

Michał Wojciechowski, doradca Zarządu ds. Usług Internetowych, DM BOŚ: Od początku istnienia firmy DM BOŚ naszą misją było likwidowanie barier w inwestowaniu. Jako jedni z pierwszych na rynku stworzyliśmy specjalną interaktywną prezentację przebiegu dogrywek. Już w 1995 roku powstał nasz serwis internetowy dmbos.com.pl który był znany przede wszystkim z baz danych do analizy technicznej. Obydwie usługi traktowaliśmy jako ułatwienie pracy dla inwestorów, nie pobierając od nich żadnych dodatkowych opłat. Także ostatnie rozszerzenie pakietu żółtego w ramach naszej oferty o darmowe notowania w czasie rzeczywistym traktujemy jako część pakietu usług, który ma inwestorowi ułatwić podjęcie niełatwych przecież decyzji. Internet powinien klientowi pomagać w uzyskaniu lepszego samopoczucia, stwarzając poczucie większej kontroli i posiadania większej ilości informacji, potrzebnych do zawarcia transakcji.

MM: Wychodzicie z założenia, że inwestor, który więcej wie lepiej inwestuje?

MW: Niestety nie ma tak prostego przełożenia. Część badań wskazuje nawet, iż tzw. szum informacyjny czyli przesyt informacji może powodować pogorszenie wyników. W końcu nasz mózg jest w stanie przyjąć tylko pewną ich dawkę, po której przekroczeniu nie poradzimy sobie z ich przetwarzaniem. Dostęp do danych w czasie rzeczywistym ma raczej na celu umożliwienie zawierania transakcji po lepszych cenach, niż w przypadku posiłkowania się danymi opóźnionymi. Może mieć to znaczenie nawet dla klientów, którzy nie są zbyt aktywni na giełdzie np. kupujących akcje tylko w ramach prywatyzacji. Dzięki naszej ofercie inwestor, który kupił akcje PGNiG, w dniu debiutu spółki już o 10 rano wiedział jaka jest ich cena. Powiem więcej, widział już przed sesją jaki był teoretyczny kurs otwarcia, dzięki czemu miał możliwość dostosowania limitu sprzedaży w swoim zleceniu.

MM: Nie pobieracie opłat za dostęp do notowań, za prowadzenie rachunku, a także za przelewy zewnętrzne inwestora. Na czym zatem chcecie zarabiać?

MW: Na prowizjach od transakcji. Nie ukrywamy, że liczymy, iż część inwestorów, którzy zdecydują się wybrać nasz pakiet żółty będzie częściej obracać swoimi aktywami. Dostęp do notowań w czasie rzeczywistym daje inwestorowi możliwość kupowania i sprzedawania tych samych akcji w ciągu tej samej sesji. Wykorzystywanie zmian cen akcji w ciągu dnia czyli tzw. daytrading to bardzo trudna strategia inwestycyjna. My staramy się jednak dostarczyć inwestorowi wszelkie narzędzia, a on musi sam zadecydować, jaki rodzaj inwestowania odpowiada jego temperamentowi najbardziej. Kolejnym krokiem zachęcającym klientów do daytradingu będzie specjalna stawka prowizji dla akcji kupionych i sprzedanych tego samego dnia. Planujemy taką obniżkę już w październiku i mamy nadzieję, że przyczyni się ona do poprawienia zyskowności najaktywniejszych inwestorów.