W Warszawie na koniec czerwca najwyższa stawka za mkw. powierzchni mieszkania deweloperskiego wynosiła 45 tys. zł, w Krakowie ceny dochodziły do blisko 30 tys. zł/mkw. Z kolei najwyższa cena za lokal we Wrocławiu przekraczała 21 tys. zł/mkw. Najdroższe mieszkania w każdym z tych miast łączy jedno – lokalizacja.
Są one usytuowane w centralnych i najbardziej prestiżowych rejonach miast – Śródmieście w wypadku Warszawy i Wrocławia oraz Stare Miasto w Krakowie. Wysokie ceny lokali mieszkalnych właśnie w tych lokalizacjach są spowodowane przede wszystkim reprezentacyjną rangą tych obszarów. Warto także pamiętać, że na stawki pojedynczych mieszkań bezpośrednio wpływa koszt nabycia działki przez deweloperów. Wysokie ceny tutejszych gruntów są wynikiem ograniczonej podaży terenów pod nowe inwestycje, gdyż już obecnie rejony te charakteryzują się zwartą zabudową. Z tych właśnie względów oferta mieszkaniowa na wspomnianych obszarach obejmuje w znacznej mierze lokale o podwyższonym i apartamentowym standardzie. O tym, że nie są one przeznaczone dla przeciętnego Kowalskiego świadczy również fakt, że nie ma co tu szukać jednostek mieszkaniowych, które można nabyć posiłkując się rządowymi dopłatami do kredytu hipotecznego. Na terenie stołecznego Śródmieścia na koniec II kwartału 2011 r. liczbę mieszkań, które spełniały zasady programu Rodzina na swoim szacowano na 7.
Porównanie średnich cen na rynkach pierwotnych w najdroższych rejonach Warszawy, Krakowa i Wrocławia (tys. zł/mkw.), II kwartał 2011 r.
Źródło: Raporty „Pierwotny rynek mieszkaniowy Warszawy, Krakowa i Wrocławia – II kw. 2011 r.”, Dział Badań i Analiz Emmerson S.A.
W okresie od kwietnia do czerwca najwięcej, bo aż 18,7 tys. zł za mkw. mieszkania musiały wyłożyć osoby chcące zamieszkać na warszawskim Śródmieściu. W tym samym czasie przeciętna cena na Starym Mieście w Krakowie wyniosła niespełna 14 tys. zł/mkw. Aby zostać właścicielem lokalu w najdroższym rejonie stolicy Dolnego Śląska trzeba się było liczyć z wydatkiem rzędu 9,3 tys. zł/mkw. Można powiedzieć, że w najgorszej sytuacji są warszawiacy, którzy w centrum swojego miasta muszą zapłacić stawkę ponad dwa razy większą od jej przeciętnej wartości. W grodzie Kraka relacja ta jest trochę niższa, najlepiej jest we Wrocławiu, gdzie w Śródmieściu cena za mkw. powierzchni przekracza średnią dla całego miasta o niewiele ponad jedną trzecią.
Źródło: Emmerson S.A.