Tydzień: plan ratunkowy, inflacja i bezrobocie w USA

WYDARZENIE DNIA
Naturalnie dla rynków finansowych nadal najważniejszą sprawą pozostaje plan ratunkowy dla instytucji finansowych w USA. W weekend doszło do przełomu w negocjacjach.

Plan może zostać uchwalony w Kongresie jeszcze na początku tygodnia. I choć wątpliwości, co do słuszności obranej drogi pozostają, to lepsze jest takie działanie niż dopuszczenie do poszerzenia kryzysu. Tymczasem jego echa dotarły także do Europy. W weekend rząd Belgii zagwarantował całość depozytów zgromadzonych w banku Fortis, którego zadłużenie przekracza PKB kraju. Oprócz tych doniesień mamy też w tym tygodniu ważne dane makro – najważniejsze to prognoza inflacji dla strefy euro (wtorek) i dla Polski (środa) za wrzesień, posiedzenie ECB (czwartek) oraz raport z rynku pracy w USA (piątek).

SYTUACJA NA GPW
Piątek na GPW rozpoczął się od spadków. Nie mogło być inaczej skoro dzień wcześniej mieliśmy na giełdzie silną zwyżkę (WIG20 zyskał w czwartek 3,3 proc.), a zakupy akcji były obliczone na szybkie uchwalenie “planu Poulsona” w amerykańskim Kongresie. Tymczasem w piątek rano wydawało się, że rozmowy ugrzęzły, wpompowaniu miliardów dolarów z kieszeni podatników do sektora finansowego sprzeciwiało się wielu polityków. Zatem piątkowe notowania zaczęły się od realizacji zysków czy inaczej do sprzedawania akcji przez tych wszystkich, którzy poczuli się zawiedzeni. Jednak końcówka dnia, a tym samym tygodnia okazała się już lepsza, WIG20 zdołał wyjść na plus. Istniała przecież realna szansa na to, że w weekend plan zostanie jednak przyjęty. W piątek podrożały akcje 121. spółek, potaniały 160. Obroty podliczono na 1,23 mld PLN.

GIEŁDY ZAGRANICZNE
Negocjacje dotyczące planu ratunkowego dla rynków finansowych dobiegły końca i w niedzielę po południu poznaliśmy ostateczny kształt pakietu reform. Amerykański rząd kupi na specjalnej aukcji papiery wartościowe i zagrożone kredyty hipoteczne, a na kadrę zarządzającą firm, które wpadły w tarapaty nałożone zostaną ograniczenia mające chronić interes podatników. Senator Reid stwierdził, że „impreza na Wall Street się zakończyła”, lecz to właśnie brak nadzoru rozumiejącego działanie skomplikowanych rynków umożliwiał przez wiele lat imprezowanie i doprowadził do największej interwencji państwa w gospodarce od lat 30. ubiegłego stulecia. Interwencja stała się nieunikniona, ale od wypłacalności przeciętnych gospodarstw i cen mieszkań a nie od państwa zależy, kiedy nastąpi koniec kryzysu. W Azji inwestorzy pozbywali się akcji.

OBSERWUJ AKCJE
mWIG40 – małe i średnie spółki jako pierwsze zaczęły w połowie ubiegłego roku uwzględniać w niższych kursach akcji cenę spowolnienia gospodarczego na świecie. Od tego czasu zarówno sWIG80, jak i mWIG40 znajdują się w silnym trendzie spadkowym, o czym w pierwszej kolejności przekonują średnie kroczące na wykresach tygodniowych. Szybka średnia z (20 tygodni) leży grubo poniżej wolniejszej średniej (z 50 okresów), co więcej obie są zwrócone na południe. W okolicy 2330 pkt. pojawiło się wyraźne wsparcie (dołek z czerwca 2006 r.), które od dwóch miesięcy broni się przed naporem niedźwiedzi. W ostatnich sygnały kupna dały wskaźniki MACD oraz STS, ale warto z większymi zakupami wstrzymać się do momentu ożywienia się rynku, bo obecnie przeciętne obroty wynoszą w ciągu tygodnia ok. 500 mln PLN.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
Kęty – według wstępnych prognoz spółka osiągnęła w III kwartale 290-300 mln PLN przychodów skonsolidowanych, czyli ok. 13 proc. mniej niż przed rokiem. Wpływ na to miał spadek cen aluminium (także o 13 proc.). Skonsolidowany zysk operacyjny ma wynieść 35-37 mln PLN, a zysk netto 22-24 mln PLN. Zadłużenie grupy ma sięgać 360-370 mln PLN.
Cersanit – zawarł ugodę z włoską firmą SITI, którą pozwał w 2000 roku za nienależyte wywiązanie się z umowy. Zgodnie z ugodą Cersanit przeleje na rzecz SITI 1,1 mln euro oraz “wyksięguje” zobowiązania wobec SITI na poziomie 2,04 mln euro. Porozumienie kończy spór między stronami.
Selena – skorygowała prognozę finansową na br. Przychody ze sprzedaży mają wynieść 542 mln PLN (było 595 mln PLN), zysk operacyjny przed amortyzacją 45,5 mln PLN (było 66,4 mln PLN), a zysk netto 20,3 mln PLN (było 42,8 mln PLN). Za korektę prognoz spółka obarcza winą niekorzystny kurs złotego wobec euro.
Teresa – spółka skorygowała prognozę przychodów na ten rok. Mają one wynieść 16,5 mln PLN (wcześniej planowano 21,7 mln PLN). Prognoza zysku netto na poziomie 4,5 mln PLN nie została zmieniona.

PROGNOZA GIEŁDOWA
Kolejne doniesienia o kompromisie w sprawie planu Poulsona mogą nie podziałać na rynek. Inwestorzy zdają sobie sprawę, że wpompowanie pieniędzy do systemu bankowego może wcale nie być ratunkiem dla gospodarki, a jedynie tabletką uśmierzającą ból. Zresztą weekend przyniósł też informacje o kłopotach banku Fortis oraz jednego z większych banków brytyjskich. W poniedziałek rano nadzieja na szybkie zażegnanie kryzysu i kłopotów gospodarczych jest w Europie tak samo mała co przed weekendem. Dlatego nie należy się raczej spodziewać szturmu na akcje. Ewentualnie dalszego wyczekiwania na rozwój sytuacji w USA.

WALUTY
Wrzesień 2008 r. przejdzie do historii jako miesiąc, w którym światowa gospodarka zmieniła się nie do poznania. Banki centralne przeznaczyły na ożywienie rynków setki miliardów dolarów, upadły największe banki w historii (Washington Mutual), a firmy cieszące się przez dziesiątki lat szczególnym zaufaniem inwestorów fiaskiem kończyły gorączkowe poszukiwania kapitału. Kilka miesięcy temu rozmowy na temat fuzji i przejęć trwały wiele tygodni – teraz po kilkugodzinnych negocjacjach kolosy branży finansowej z USA i Europy zmieniają właścicieli – nierzadko na rządowe agencje. W poniedziałek dolar zyskiwał na wartości, a euro osłabiało się ponieważ bankructwo grozi niemieckiej firmie Hypo Real Estate, a rządy krajów Beneluksu musiały dokapitalizować grupę Fortis kwotą 16 mld USD. Złotówka taniała wobec głównych walut o ok. 0,6 proc.

SUROWCE
W poniedziałek rano nie obserwowaliśmy żadnych dramatycznych ruchów na rynku surowców. Cena baryłki ropy naftowej pozostaje od tygodnia w okolicach 106-108 USD i w zależności od zmiany kursy dolara rośnie lub spada o kilkadziesiąt centów. Wyjaśnianie minimalnych wahań notowań surowców niepewnością związaną z planem pomocy rządowej dla rynków finansowych nie jest zbyt trafnym uzasadnieniem chyba, że z szerszej perspektywy przyjrzymy się zmianom w przepływie kapitału pomiędzy rynkami. Wówczas cena złota jest dobrym przykładem, że wśród inwestorów panuje strach (wycofywanie się z rynków akcji) i obawa o siłę dolara.

KOMENTARZ PRZYGOTOWALI
Łukasz Wróbel – giełdy zagraniczne, obserwuj akcje, surowce, waluty;
Emil Szweda – wydarzenie dnia, sytuacja na GPW, prognoza giełdowa poinformowali przed sesją. Open Finance