Tydzień: posiedzenie Fed PKB w USA

WYDARZENIE DNIA
W nadchodzących dniach najważniejszymi wydarzeniami będą decyzja Fed co do stóp procentowych oraz wstępny odczyt PKB za III kwartał w Stanach Zjednoczonych.

Wcześniej jednak kilka informacji o stanie rynku nieruchomości w USA (wciąż kluczowego dla zatrzymania recesji). Dziś poznamy dynamikę sprzedaży nowych domów, a jutro raport CaseShiller/S&P o średnich cenach. Jutro także wskaźnik zaufania konsumentów do gospodarki w USA. W środę decyzja Fed – rynek spodziewa się obniżki stóp o ćwierć lub pół punktu procentowego. Tego dnia także raporty kwartalne Getinu i Telekomunikacji. W czwartek wstępny odczyt PKB w USA za III kwartał (oczekiwany spadek o 0,1 proc.) i wyniki BRE, a w piątek wstępne dane o inflacji w strefie euro (spadek do 3,3 proc.) i wystąpienie Bena Bernanke, szefa Fed.

SYTUACJA NA GPW
W piątek kolejne notowania rozpoczęliśmy od luki bessy, a więc spadków już na otwarciu notowań, później zniżka pogłębiała się. W końcówce inwestorzy – mając być może nadzieję na odbicie w USA – kupowali akcje, których ceny wydają się często nieprawdopodobnie niskie, lecz z drugiej strony być może adekwatne do obecnej sytuacji i większość strat z sesji udało się odrobić. Od otwarcia do zamknięcia WIG20 stracił raptem 6 punktów, choć do zamknięcia czwartkowego strata wyniosła 3,8 proc. Warto zwrócić uwagę na obroty – mimo dynamicznych zmian cen nie są one już tak duże jak jeszcze kilka dni temu. Być może świadczy to o wyczerpywaniu się potężnego impulsu spadkowego, ale też przecież mówimy o wartości obrotów handlu przecenionymi akcjami. Trudno więc, aby ten obrót stale rósł. W piątek wartość transakcji podliczono na 1,48 mld PLN, podrożały akcje 59. spółek, potaniały 253.

GIEŁDY ZAGRANICZNE
Piątkowe dane z amerykańskiego wtórnego rynku nieruchomości mogły ucieszyć jedynie inwestorów pobieżnie przyglądających się bieżącej sytuacji – we wrześniu odnotowano wprawdzie wzrost sprzedaży domów o 5,5 proc., jednak druga strona medalu jest taka, że 35-40 proc. wszystkich transakcji wymuszona została przejęciami domów niewypłacalnych kredytobiorców przez banki. Nowojorskie indeks zakończyły tydzień spadkami o ponad 3 proc., a w poniedziałek w Azji chętnych do pozbywania się akcji również nie brakowało. Według prasowych doniesień największy amerykański fundusz emerytalny Calpers sprzedaje obecnie akcje niemal po każdej cenie, aby zdążyć ze spłatą zobowiązań wobec funduszy private equity, a pogłoski głoszą, że gotówka w General Motors i Chrysler, które zabiegają o połączenie, powinna wystarczyć na rok działalności (gdyby fuzja nie doszła do skutku).

OBSERWUJ AKCJE
WIG – najczęściej wymienianym w bieżących komentarzach giełdowych indeksem jest WIG20, lecz to WIG jest podstawowym miernikiem nastrojów szerokiego rynku ponieważ uwzględnia również decyzje podejmowane przez inwestorów posiadających w portfelach akcje mniejszych spółek. Na tygodniowym wykresie widzimy obecnie tak silne odchylenie kursu od średnich kroczących wyznaczających trend, jakiego nie doświadczyliśmy w całej historii notowań na warszawskim parkiecie. Po spadku o 11,7 proc. WIG osiągnął wartość ok. 25 300 pkt. podczas, gdy średnia z 20 tygodni znajduje się tuż powyżej wysokości 38 000 pkt. Z reguły ceny akcji wykazują tendencję do dryfowania wokół średnich cen z przeszłości, których układ sugeruje kierunek głównego trendu, lecz aktualne tąpnięcie w żaden sposób nie pasuje do książkowych teorii. Zanim jednak w akcie zwątpienia zupełnie porzucimy analizę techniczną warto zwrócić uwagę na optymistyczny sygnał jakim było wybronienie w ubiegłym tygodniu poziomu 24 700 pkt., gdzie leży zniesienie 76,4 proc. sześcioletniej hossy zapoczątkowanej w 2002 r. Pesymiści znajdą bez problemu garść przeciwnych argumentów, więc może w tym miejscu postawmy kropkę i poczekajmy na rozwój sytuacji.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
Mostostal Zabrza – konsorcjum z udziałem spółki zależnej wygrało przetarg na przebudowę wiaduktu w Opolu. Wartość kontraktu to 61 mln PLN brutto.
PetrolInvest – podpisał list intencyjny w MI Energy w sprawie dokapitalizowania i połączenia spółek. MI ma wyłożyć 5-10 mln dolarów pożyczki zamiennej na akcje, oraz 25-50 mln dolarów na objęcie udziałów w spółce.
Quercus – prezes zarządu kupił 50 tys. akcji spółki.
CEDC – spółka sądzi, że w III kwartale jej przychody wzrosły o ok. 50 proc. do 450-455 mln USD, a marże brutto wyniosły 25-26 proc. Spółka podtrzymała prognozy finansowe na ten rok i zapewniła, że nie ma problemów z płynnością.
Sygnity – członek rady nadzorczej sprzedał 15 tys. akcji.
Kredyt Bank – agencja Fitch Ratings potwierdziła dotychczasowe oceny banku, ale umieściła go na liście obserwacyjnej z perspektywą negatywną. To konsekwencja uczynienia takiego samego kroku wobec KBC Banku (właściciela większościowego udziału w Kredyt Banku).
Noble Bank – zarząd zamierza zwołać NZWA i uzyskać akceptację akcjonariuszy dla planu skupu własnych akcji.

PROGNOZA GIEŁDOWA
W Azji mieliśmy kolejną falę wyprzedaży, która zbiła wartość Hang Seng o ponad 10 proc. Nikkei jest na najniższym poziomie od ponad 20 lat, kontrakty na europejskie indeksy mocno spadają, w USA kontrakty w handlu przed sesyjnym tracą ponad 3 proc.
Wygląda więc na to, że nie można spodziewać się niczego dobrego po dzisiejszej sesji, nastroje inwestorów na całym świecie są podłe. Zbyt wielu liczy na to, że akcje uda się sprzedać po krótkiej choćby korekcie wzrostowej, by ta miała szanse się zrealizować. Nawet oczekiwania na cięcia stóp w Stanach nie są w stanie powstrzymać rynków, choć zwykle przed samą decyzją rynki miały kilka dni oddechu. Cóż, skoro recesja ma trwać kilka lat (Jeffrey Sachs), to giełda nie będzie dyskontować ożywienia z takim wyprzedzeniem, ale raczej wciąż będzie dyskontować spowolnienie gospodarcze. Spodziewamy się kolejnego trudnego tygodnia na GPW.

WALUTY
Po pierwszej fali wyprzedaży aktywów z gospodarek wschodzących, która dotknęła Rosję i Chiny, przyszła kolej na kolejne rynki, do których dostęp wcześniej, w okresie hossy, dzięki stosunkowo wysokiej płynności nie był szczególnie utrudniony. Brazylijska waluta straciła na wartości w stosunku do dolara ponad 40 proc. od końca sierpnia, turecka lira ok. 30 proc., a w ostatnich dniach oprócz państw Europy Środkowo-Wschodniej wycofywanie się zagranicznego kapitału mocno odczuły także RPA, Pakistan czy Korea Południowa. Bank centralny Korei aby pobudzić gospodarkę obniżył stopy procentowe (z 5 proc. do 4,25 proc.).
W poniedziałek rano dolar kosztował 3,078 PLN, euro 3,835 PLN, a frank szwajcarski 2,64 PLN. Japoński jen po olbrzymich wahaniach kursu z ubiegłego tygodnia nieco się uspokoił, euro nadal taniał do 1,245 USD.

SUROWCE
Inwestorzy z rynków surowcowych jeszcze nie zdążyli dobrze zareagować na mniejsze od oczekiwań cięcia produkcji ropy naftowej ogłoszone przez OPEC po piątkowym spotkaniu, a już w weekend otrzymali kolejny argument przemawiający za sprzedażą kontraktów terminowych. Iran oświadczył, że wbrew postanowieniom kartelu dostarczającego ok. 40 proc. światowych zapasów energii, nie tylko nie przyłączy się do wspólnego dokręcania kurka, ale jeszcze mocniej go odkręci i zwiększy o ok.1 mln baryłek dziennie podaż ropy. Nie dawniej jak w środę Gholam Hosein Nozari odpowiedzialny w Iranie za sprawy ropy mówił w wywiadzie, że obniżenie produkcji przez OPEC o 2 mln byłoby optymalnym posunięcie. Taki zabieg stawia pod znakiem zapytania zasadność strategicznych posiedzeń OPEC i prowadzenie wspólnej polityki przez największych eksporterów surowca. W piątek Hugo Chavez stwierdził, że dobrym pomysłem byłoby nałożenie dopuszczalnego limitu wahań na ceny (pomiędzy 70-90 USD) i dodał, że Wenezuela nie musi ograniczać wydatków, gdyż budżet na przyszły rok zakłada średnią cenę ropy na poziomie 60 USD. Za baryłkę płacono w piątek 64,2 USD. W poniedziałek cena miedzi przekroczyła w Szanghaju dopuszczalny limit spadku (5 proc.), po czym trzeci dzień z rzędu zawieszono handel większością kontraktów metalowych.

KOMENTARZ PRZYGOTOWALI
Łukasz Wróbel – giełdy zagraniczne, obserwuj akcje, surowce, waluty;
Emil Szweda – wydarzenie dnia, sytuacja na GPW, prognoza giełdowa poinformowali przed sesją. Open Finance