Tygodniowa analiza walutowa AMB Consulting

Spowodowane to było nieobecnością amerykańskich inwestorów, ponieważ w Stanach obchodzono Święto Pracy, oraz danymi na temat inflacji CPI w Strefie Euro w lipcu, która była wyższa od oczekiwań (0,6% vs. 0,5%)co sprzyja podwyższeniu kosztów pieniądza przez EBC. Po otwarciu rynków amerykańskich kurs EUR/USD jeszcze w poniedziałek w nocy powędrował na południe. Danymi mającymi największy wpływ na notowania były ogłoszone we środę produktywność i jednostkowy koszt pracy w sektorze pozarolniczym w Stanach (odpowiednio 1,6% vs. 1,5% oraz 4,9% vs. 4,0%)oraz Beżowa Księga. Informacje te wskazały istniejącą wciąż płacową presję inflacyjną a comiesięczny raport o stanie amerykańskiej gospodarki wykazał pogorszenie jej tempa rozwoju w 5 z 12 dystryktów. Kurs pary EUR/USD w piątek 8 września o godzinie 16:15 testował poziom 1,2861 a o godzinie 17:00 jedno euro kosztowało 1,2666 USD. Polska waluta w ślad za umacniającym się zielonym osłabiła się zarówno w stosunku do dolara, jak i euro. Deprecjacja ta była szczególnie widoczna na parze USD/PLN której kurs w piątek 8 września o godzinie 17:00 znajdował się na poziomie 3,1410 wobec 3,0984 tydzień wcześniej. Para EUR/PLN do środy do godziny 14:20 poruszała się w korytarzu wahań 3,9493 – 3,9736, ale po impulsie na parze EUR/USD kurs EUR/PLN powędrował na północ i 7 września w czwartek o godzinie 10:30 testował 3,9892. W piątek 9 września o godzinie 17:00 jedno euro kosztowało 3,9774 PLN. Polska waluta umocniła się jedynie w stosunku do funta brytyjskiego, który w piątek 9 września o godzinie 17:00 kosztował 5,8540 PLN wobec 5,8867 PLN tydzień wcześniej.

Prognoza tygodniowa:

Rynek polski:

Na polskim rynku, gdzie para EUR/PLN oraz USD/PLN przetestowały w zeszłym tygodniu silne poziomy oporu odpowiednio 3,99 oraz 3,1460 powinna nastąpić techniczna korekta szczególnie w pierwszej części tygodnia, gdy poznamy dane z polskiej gospodarki na temat rachunku bieżącego i bilansu handlowego w lipcu oraz inflację CPI w sierpniu. Jednak informacje te mogą pozostać bez wpływu na rynek, gdyż również we wtorek poznamy bilans handlowy w Stanach w lipcu. Również czwartkowe i piątkowe dane zza oceanu na temat dynamiki sprzedaży detalicznej , inflacji CPI oraz inflacji bazowej, indeksu koniunktury oraz indeksu nastrojów konsumentów mogą spowodować umocnienie się zielonego oraz kontynuację deprecjacji polskiej złotówki.

Rynek zagraniczny:

Przyszły tydzień, a szczególnie czwartek i piątek powinny znowu należeć do silnego dolara, który po przełamaniu silnej linii wsparcia najpierw na poziomie 1,2770 a w piątek 1,27 powinien w tym tygodniu zbliżyć się do kolejnego mocnego wsparcia 1,25. Szczególnie ważne będą piątkowe dane na temat inflacji CPI oraz bazowej w USA. Mogą one mieć wpływ na spekulacje na temat podwyższenia stóp procentowych przez FED na następnym posiedzeniu 20 września.