Ubezpieczyciele chcą większej przejrzystości finansowej

Wielu ubezpieczycieli coraz częściej wskazuje na konieczność stworzenia jednolitych, globalnych ram w zakresie rachunkowości i wprowadzenia MSSF (Międzynarodowych Standardów Sprawozdawczości Finansowej). Wciąż jednak istnieje zbyt wiele różnic w tym obszarze pomiędzy Europą i USA.

Dodatkowo dochodzą obawy związane z terminem wprowadzenia MSSF w tej branży. To główne wnioski z globalnego badania firmy doradczej Deloitte przeprowadzonego wśród ponad 200 przedstawicieli wyższej kadry zarządzającej firm ubezpieczeniowych z całego świata.

Badanie pokazuje, że prawie połowa firm ubezpieczeniowych (47 proc.) chciałaby połączenia dwóch głównych reżimów rachunkowości obecnie stosowanych w tej branży. Respondenci wyrazili pragnienie, by Stany Zjednoczone zrezygnowały z krajowych standardów rachunkowości, na rzecz MSSF.

– „Przypomnijmy, że ten zbiór standardów rachunkowości wydanych przez Radę ds. Międzynarodowych Standardów Rachunkowości (IASB) jest stosowany w wielu krajach” – mówi Renata Onisk, Partner Deloitte w grupie doradztwa aktuarialnego i ubezpieczeniowego – „W Unii Europejskiej, w tym Polsce, jest to system, który obowiązuje wszystkie spółki publiczne oraz banki. W tej chwili jednak ciągle brakuje kompletu standardów MSSF odnoszących się do rynku ubezpieczeniowego, który zadowoliłby zarówno władze firm ubezpieczeniowych w Europie, jak i w USA” – dodaje.

Nad zmianą tego stanu rzeczy od kilku lat wspólnie pracują Rada ds. Międzynarodowych Standardów Rachunkowości (IASB) oraz amerykańska Rada ds. Standardów Rachunkowości Finansowej (FASB). Pomimo znacznego postępu w toczących się rozmowach do finalnego porozumienia wciąż jeszcze nie doszło.

Jak wynika z badania firmy doradczej Deloitte, osoby zarządzające firmami ubezpieczeniowymi wiążą z nowymi standardami rachunkowości duże nadzieje, ale także mają wobec nich sporo obaw. Największy niepokój budzi niepewność związana z terminem wprowadzenia nowych MSSF dotyczących umów ubezpieczeniowych (MSSF 4, Faza II). Obawy z tym związane wyraziło 51 proc. ankietowanych. 52 proc. z nich obawia się także implementacji MSSF 9 dotyczących instrumentów finansowych. Jednak mimo tych wątpliwości wiele firm zaczęło powoli przygotowywać się na nadchodzące zmiany. Co ciekawe nie brakuje także tych, którzy wyznają zasadę „pożyjemy, zobaczymy”. Aż 56 proc. respondentów zamierza poczekać na wejście w życie nowych standardów zanim zaczną wprowadzać je u siebie.

– Przedłużająca się niepewność dotycząca zakończenia tego projektu ostudziła u decydentów w firmach ubezpieczeniowych chęć rozpoczęcia przygotowań do wprowadzenia tych istotnych zmian – zauważa Francesco Nagari, globalny Lider ds. MSSF w branży ubezpieczeniowej w Deloitte.

Z badania Deloitte wynika, że przygotowania do wprowadzenia MSSF w poszczególnych firmach są
na początkowym etapie. Połowa respondentów nie przeprowadziła stosownej oceny ich wpływu na działalność, a prawie jedna czwarta (24 proc.) nie przeznaczyła na przystosowanie się do nowych przepisów żadnego budżetu. Co ciekawe dwie piąte badanych dyrektorów przyznało, że zarządy ich firm nie są świadome zmian lub nie są w te zmiany zaangażowane.

Czego jeszcze obawiają się firmy ubezpieczeniowe?

Eksperci Deloitte przekonują jednak, że istnieją również zalety posiadania jednolitych standardów rachunkowości i warto nad nimi pracować. – Firma ubezpieczeniowa może zyskać w wyniku większej przejrzystości i wprowadzenia jednolitych globalnych standardów sprawozdawczości – uważa Renata Onisk. – Nowe standardy stworzą jednakowe zasady gry dla inwestorów, którzy będą w stanie dokonać oceny ubezpieczycieli z całego świata oraz dodatkowo porównać ze spółkami działającymi w innych sektorach – podsumowuje.

Źródło: Deloitte