Ubywa miejsc pracy w bankach

W ciągu ostatniego roku poziom zatrudnienia w bankach zmniejszył się o 2,3 tys. etatów – wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego. Ubywa miejsc pracy w bankach komercyjnych. W spółdzielczych sytuacja jest jeszcze stabilna.

Komisja Nadzoru Finansowego podaje, że na koniec czerwca tego roku w sektorze bankowym pracowało 173.686 osób. W analogicznym okresie roku ubiegłego branża zatrudniała 176.070 osób. Miejsc pracy ubywa głównie z powodu spowolnienia gospodarczego, a co za tym idzie mniejszego popytu na kredyty. Nie bez znaczenia były też dwie duże fuzje: Raiffeisen Banku z Polbankiem i BZ WBK z Kredyt Bankiem. W tych przypadkach konieczne było „zoptymalizowanie” sieci oddziałów oraz poziomu zatrudnienia.

Z danych prezentowanych przez KNF wynika, że liczba etatów spada głównie w bankach komercyjnych. W spółdzielczych utrzymuje się jeszcze na stabilnym poziomie. Zatrudnienie w bankach spółdzielczych nieznacznie wzrosło (o 0,7 proc.) do 32.972 etatów. Komisja zwraca jednak uwagę, że prawdopodobnie po raz pierwszy od początku lat 90. mamy do czynienia z kwartalnym spadkiem zatrudnienia (w stosunku do marca 2013 r. o 88 etatów).

Poziom zatrudnienia w sektorze bankowym

 

Opracowanie własne na podstawie danych KNF.

Na koniec czerwca banki miały 7406 oddziałów, czyli o 134 więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Mocno skurczyła się w tym czasie jednak sieć placówek partnerskich – aż o 485, do poziomu 6.156 placówek.

Na koniec pierwszego półrocza poziom zatrudnienia w sektorze bankowym wynosił mniej więcej tyle, ile na początku 2010 roku. Wówczas jednak był to efekt pierwszej fali kryzysu finansowego. Tylko w ciągu jednego roku z pracą w bankowości pożegnało się aż 7 tys. osób. Później zatrudnienie znów stopniowo rosło, ale nigdy nie osiągnęło już wartości z końcówki 2008, kiedy to w bankowości pracowało ponad 181 tys. osób.

Nie tylko spadek popytu na kredyty mieszkaniowe i gorsza koniunktura w gospodarce są przyczyną topniejącego zatrudnienia w bankach. To efekt postępu technologicznego. Coraz więcej osób korzysta z bankowości internetowej lub mobilnej, bankomatów czy wpłatomatów. W efekcie także kasjerzy w oddziałach mają coraz mniej pracy. Ich stanowiska są likwidowane do niezbędnego minimum.