UFG: dopłaty świadczeń zwiększają regresy do nieubezpieczonych

Ponad 155 mln złotych kosztowały w minionym roku odpowiedzialnych kierowców wypadki spowodowane przez nieubezpieczonych i nieznanych sprawców – wynika w wstępnego sprawozdania z działalności Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w 2016 roku, tj. o ponad 4 procent więcej niż rok wcześniej. W tym czasie UFG wypłacił świadczenia za 5384 szkody, przy czym 80 procent z nich dotyczyła wypadków spowodowanych przez nieubezpieczonych sprawców, pozostałe zaś przez nieustalonych kierujących.


– W ubiegłym roku do Funduszu wpłynęło o 6 procent mniej nowych szkód niż rok wcześniej – łącznie 6610 roszczeń z ubezpieczeń obowiązkowych i upadłości. Jest to wynik wcześniejszego spadku liczby wypadków powodowanych przez nieubezpieczonych i nieznanych sprawców, jak również efekt poprawy szczelności systemu ubezpieczeń OC, czyli mniejszej liczby nieubezpieczonych na drogach- mówi Elżbieta Wanat-Połeć, prezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. – Przy czym na łączne 8144 decyzje Funduszu o wypłatach – tylko 46 procent dotyczyła pierwszych decyzji w sprawie, a pozostałe 54 procent to tzw. dopłaty do starych szkód- dodaje.

Oznacza to, że znaczna część z wypłacanych przez UFG odszkodowań dotyczy historycznych szkód takich jak:

Po wypłacie odszkodowania ofiarom wypadku – UFG występuje – o zwrot wypłaconej kwoty (regres) do: sprawcy i posiadacza nieubezpieczonego pojazdu. W 2016 roku przychody memoriałowe z tytułu roszczeń regresowych wyniosły 50,1 mln złotych i były niższe o 0,3 proc. w stosunku do analogicznego okresu rok wcześniej. – W portfelu regresowym pojawiło się bardzo dużo dopłat odszkodowań o wysokiej wartości do tzw. starych spraw, które charakteryzują się znacznie gorszą spłacalnością– zaznacza Hubert Stoklas, wiceprezes UFG.

W większości tych spraw spłata zadłużenia trwa od kilku do kilkunastu lat, również na drodze postępowania egzekucyjnego – wyjaśnia. Na koniec grudnia 2016  roku Fundusz prowadził – w trybie dobrowolnym i egzekucyjnym – 16,4 tysiąca spraw regresowych na łączną sumę 211 mln złotych, czyli aż o 27 mln złotych więcej niż rok wcześniej.

Dopełnieniem monitoringu szczelności systemu obowiązkowych ubezpieczeń OC jest kontrola tych polis wśród posiadaczy pojazdów. W minionym roku UFG wystawił 71,1 tys. wezwań z tytułu braku komunikacyjnego OC, o 5 proc. więcej niż rok wcześniej. Co istotne – już ponad 65 procent przypadków braku polisy OC identyfikowana jest na podstawie ustaleń własnych Funduszu (głównie dzięki tzw. wirtualnemu policjantowi i ogólnopolskiej bazie polis komunikacyjnych), a tylko 26 procent z kontroli drogowych policji. Z tytułu kar za brak OC do kasy UFG wpłynęło w minionym roku 66,9 mln złotych o 21 proc. więcej niż rok wcześniej. W 2016 roku – wobec coraz skuteczniejszego wykrywania kierowców bez OC oraz większej świadomości ubezpieczonych odnośnie terminu zakupu tej polisy – UFG obniżył o połowę szacunki dotyczące liczby nieubezpieczonych pojazdów poruszających się po polskich drogach. Aktualnie Fundusz szacuje, że w Polsce może być około 90 – 100 tysięcy nieubezpieczonych pojazdów, co stanowi 0,4 – 0,5 procent pojazdów biorących udział w ruchu (wcześniej ok. 200 tys. tj. prawie 1 proc.).

Ubezpieczeniowy Funduszu Gwarancyjny wciąż udoskonala system wykrywania nieubezpieczonych i pilnuje szczelności systemu ubezpieczeń komunikacyjnych OC. Poza ściganiem kierowców bez ważnej polisy Fundusz zajmuje się również wypłatą odszkodowań osobom poszkodowanym w wypadkach drogowych, spowodowanych przez nieubezpieczonych lub niezidentyfikowanych sprawców. UFG administruje też ogólnopolską bazą ubezpieczeń komunikacyjnych, którą ubezpieczyciele wykorzystują m.in. do wyliczania wysokości składki za OC i AC, w zależności od jego historii ubezpieczenia (m.in. liczba wypadków).