UOKiK i PKO – niebezpieczna praktyka?

Początek sporu pomiędzy Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKIK)
a środowiskiem bankowym dotyczące ważności formularza informacyjnego wręczanego klientowi zainteresowanemu kredytem konsumenckim to listopad 2012, kiedy UOKIK opublikował raport z kontroli przedsiębiorców udzielających kredytów konsumenckich.

To wtedy UOKIK po raz pierwszy wskazał, iż w jego ocenie formularz aby spełniał cel ustawy czyli zabezpieczał interes klienta i dawał mu czas na porównanie ofert powinien precyzyjnie określać termin ważności (data ) i być ważny co najmniej 3 dni robocze. Stanowisko to spotkało się ze zdecydowaną krytyką – po pierwsze jako stanowiące swoiste nadużycie i próbę narzucenia obowiązków przez regulatora bez oparcia w przepisach.

Wskazać bowiem należy, iż ani ustawa ani dyrektywa o kredycie konsumenckim nie zawierała takiego obowiązku. Po drugie, z uwagi na ryzyko wprowadzenia w błąd kredytobiorcy, podnoszono, iż formularz zawiera dane, których zmienność nie zależy od woli banku – jak np. informację o odsetkach ustawowych, stopie lombardowej NBP czy wysokości opłaty za ubezpieczenie, im dłuższy więc będzie okres ważności tym większe ryzyko, że na skutek zmian zewnętrznych kredytodawca będzie przekazywał nieprawdziwe informacje. Efektem tego sporu było wypracowanie propozycji kompromisowej, które zostały implementowane w ustawie o zmianie ustawy o kredycie konsumenckim, uchwalonej w październiku 2013. Ustawa stanowi, iż termin ważności formularza informacyjnego wynosi co najmniej jeden dzień roboczy.

Wydanie przez UOKIK dnia 31 grudnia 2013 r. decyzji dotyczącej PKO BP SA , w której za czyn stanowiący praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów używanie formularza z jednodniową datą obowiązywania, trudno nawet skomentować. Wniosek wydaje się jeden nowe prawo w ocenie Urzędu narusza zbiorowe interesy konsumentów. Zwrócić należy uwagę na jedną kwestię, podstawą tego rozstrzygnięcia jest przepis art. 17 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, który stanowi, iż przedsiębiorca wykonuje działalność gospodarczą na zasadach uczciwej konkurencji i poszanowania dobrych obyczajów oraz słusznych interesów konsumentów. Ten sam przepis był także podstawą do stwierdzenia naruszeń w wydanej ostatnio decyzji dotyczącej Banku Handlowego SA, na tej podstawie zakwestionowano wprowadzenie pełnomocnictwa bezpośrednio do treści wzorca umownego. Wydaje się, iż UOKIK próbuje znaleźć przepis klucz do stwierdzania naruszeń, także w tych przypadkach gdzie działanie podmiotu profesjonalnego jest zgodne z prawem. Przyznam, iż mojej ocenie to dość niebezpieczna praktyka, pozostaje czekać na stanowisko sądu, banki zapowiedziały już skorzystanie z możliwości odwołania.

Autorka: Marta Ślusarska-Gajek, Kancelaria Prawna Gajek i Wspólnicy