UOKiK kontroluje parabanki

„Najczęściej pojawiającym się problemem w skontrolowanych ofertach jest brak informacji dotyczących kosztów udzielanej pożyczki. Takie dane są wymagane przez prawo i służą porównaniu innych ofert – podał UOKiK. Niektóre przeszukane strony nie zawierały informacji również m.in. o kosztach rozmów telefonicznych i prawie wypowiedzenia umowy. Wątpliwości Urzędu wzbudziło też informowanie, że za wcześniejszą spłatę kredytu konsumenckiego tylko dana instytucja nie pobiera opłat. Zgodnie z prawem konsument nie może ponosić żadnych kosztów za wcześniejszą spłatę kredytu konsumenckiego.”, czytamy na forsal.pl

„UOKiK poinformował też, że pożyczając pieniądze do 80 tys. zł, zawieramy umowę o kredyt konsumencki, która musi określać m.in. całkowity jego koszt. Ponadto, decydując się na pożyczkę przez telefon, sms czy internet, zawieramy dodatkowo umowę na odległość. Od tak zawartej umowy możemy odstąpić w ciągu 14 dni bez podawania przyczyny. W efekcie przeprowadzonej kontroli Urząd prowadzi obecnie dziewięć postępowań wyjaśniających i planuje wszcząć jeszcze dwa.„, informuje forsal.pl

Kredyty bez BIK to dla wielu osób jedyna szansa na uzyskanie gotówki. Banki nie chcą już pożyczać osobom, które mają lub miały w przeszłości problemy ze spłatą zaciągniętych zobowiązań. Większość instytucji wycofała się także z kredytów na oświadczenie udzielanych klientom zewnetrznym. Niestety koszty pożyczki w parabankach są bardzo wysokie. Mogą sięgać nawet kilkuset procent.

Więcej w artykule „Parabanki nie informują klientów o kosztach internetowych pożyczek”.
Źródło: Forsal.pl, PAP

WB