„Urząd sprawdzi, czy w trakcie kampanii reklamowej dotyczącej lokaty terminowej ‚Max Lokata’ bank informował konsumentów, że podawana wysokość oprocentowania rocznego nie będzie obowiązywać od daty zawarcia umowy, lecz od ustalonej przez bank daty 18 marca 2008 roku. Wątpliwości Urzędu wzbudziła treść materiałów reklamowych dotyczących produktu ‚Max Lokata’. Według UOKiK, mogły one wprowadzać konsumentów w błąd.”, informuje GazetaPrawna.pl
„Zamieszczenie dodatkowej informacji: bez żadnych gwiazdek mogło sugerować, że umowa nie zawiera innych postanowień i oprocentowanie lokaty będzie obowiązywało od daty podpisania umowy. Jest to bardzo istotna informacja, która mogła mieć wpływ na podjęcie przez konsumentów decyzji odnośnie skorzystania z tej oferty” – napisano w komunikacie UOKiK.
„Dostęp do rzetelnej i pełnej informacji jest jednym z podstawowych praw konsumentów, którzy mając jedynie pełną ofertę zakupu towaru lub usługi, mogą podjąć świadomą decyzję o jej nabyciu” – zaznaczył UOKiK.
W styczniu PKO BP rozpoczął subskrypcję nowego produktu – Max Lokaty oprocentowanej na 6 proc. Reklamy PKO BP od samego poczatku budziły kontrowersje. Komisja Nadzoru Finansowego zaleciła nawet PKO BP zaniechanie reklamy w formie, w jakiej ten bank rozpowszechniał przekazy reklamowe. Komisja stwierdziła, iż informacje te mogły wprowadzić odbiorców w błąd, poprzez pominięcie istotnych informacji wraz z jednoczesnym – niezgodnym ze stanem faktycznym – zasugerowaniem odbiorcom reklamy, iż produkt ten jest pozbawiony jakichkolwiek czynników wpływających na stopień korzyści wynikających z inwestycji.
Więcej na ten temat na portalu GazetaPrawna.pl