Dzisiaj w godzinach nocnych byliśmy świadkami umocnienia się szwajcarskiego franka do większości walut. Było to wynikiem plotek, jakoby w Pakistanie doszło do zamachu stanu i obalenia podejrzewanego o korupcję prezydenta Asifa Zardari. Informacje te zostały później zdementowane, ale frank utrzymał swoje pozycje.
Można zadać pytanie, dlaczego dolar nie zyskał na tych informacjach, gdyż w ostatnich dniach był postrzegany jako „bezpieczna przystań”. Być może inwestorzy wytłumaczyli sobie, iż potencjalne zawirowania w Pakistanie jeszcze bardziej utrudnią działania USA w tym kraju, które ostatnio uległy nasileniu przy granicy pakistańsko-afgańskiej. W efekcie mogłyby one jeszcze bardziej zwiększyć i tak ogromne koszty finansowe i polityczne wojny w Afganistanie. A być może to po prostu pierwszy sygnał, iż ostatnie umocnienie dolara ma się ku końcowi (w krótkim terminie). Na wykresie 4-godzinnym USD/CHF wyrysowała się dość duża świeca spadkowa, a dolar nieznacznie stracił też względem pozostałych walut.
Dzisiaj kluczowe będą dane o niemieckim indeksie IFO, który bada nastroje wśród 7 tys. przedsiębiorców. Podobny indeks dla Francji spadł dzisiaj rano o 1 pkt. do 89 pkt. Odczyt sporządzany przez analityków z Monachium poznamy o godz. 10:00 – oczekuje się jego wzrostu w grudniu do 94,5 pkt. z 93,9 pkt. Jeżeli będzie on wyższy, to zostaną też zanegowane negatywne wskazania płynące z indeksu nastrojów u analityków, czyli ZEW, który spadł trzeci miesiąc z rzędu. Lepsze dane z Niemiec pozwoliłyby na wyprowadzenie ruchu na EUR/USD w okolice 1,4480-1,4500, co też pomogłoby złotemu. Nasza waluta mogłaby się umocnić poniżej 4,1550 zł za euro.
EUR/PLN: Dzisiaj rano nie byliśmy już świadkami osłabienia złotego w okolice 4,22-4,23. Mocnym oporem stają się okolice 4,20. Podjęta wczoraj próba umocnienia złotego napotkała opór w okolicach 4,1750. Dzisiaj powinno już być lepiej, zwłaszcza, że układ świec i wskaźników na wykresie 4H zaczyna być wyraźnie spadkowy. To może sugerować, iż testowane będą poziomy 4,1550-4,1600. Ich ewentualne naruszenie będzie mocnym sygnałem dla naszej waluty na przyszły tydzień.
USD/PLN: Wczoraj wieczorem podeszły w okolice 2,9350 za sprawą spadku EUR/USD do poziomu 1,4303. Kolejne godziny przyniosły jednak konsolidację na nieco niższych poziomach i wreszcie dzisiaj rano próbę zejścia poniżej 2,90. Ważnym poziomem jest też 2,89. Jego naruszenie będzie sygnałem, iż są szanse na szybkie zejście do 2,87. Złamanie tego ostatniego poziomu będzie mocnym sygnałem dla naszej waluty na przyszły tydzień. Układ świec i wskaźników na wykresie 4H zaczyna być wyraźnie spadkowy.
EUR/USD: Najbliższy mocny opór to już poziom 1,4411 będący maksimum z nocy. Jego sforsowanie da szanse na wyprowadzenie ruchu w górę do 1,4480-1,4500, czyli złamanych w środę wieczorem mocnych wsparć, a teraz oporów. Układ świec i wskaźników na wykresie 4H daje szanse na pozytywny scenariusz. Osłabienie dolara jest wspierane przez US Dollar Index, który odbił się od mocnej strefy oporu 77,65-78,00 pkt., co zresztą widoczne jest też na innych parach, poza EUR/USD. Trudno w tej chwili wyrokować, czy rynek wróci powyżej 1,45. Gdyby do tego doszło, byłby to niewątpliwie pozytywny sygnał na przyszły tydzień. W obliczu mniejszych obrotów (w kontekście Świąt) przeprowadzenie takiego odbicia, może być łatwiejsze (o ile na rynek nie napłyną żadne niekorzystne informacje).
GBP/USD: Gorsze dane o sprzedaży detalicznej z Wielkiej Brytanii sprawiły, iż wczoraj funt z impetem wypadł z kilkudniowej konsolidacji, łamiąc przy tym wsparcie na 1,6160-1,6200. Niemniej dzisiaj dość łatwo było do niej powrócić, co może pokazywać, iż w kolejnych godzinach może uda się sforsować okolice 1,6300 i zbliżyć do górnego ograniczenia konsolidacji na 1,6350. Wskaźniki na wykresie 4H dają szanse na pozytywny scenariusz, ale i też wskazują na istotność bliższego oporu na 1,6270. Mocne wsparcie to 1,6160-1,6200.
Marek Rogalski
Źródło: DM BOŚ