Uspokojenie w Europie i w USA; nerwowość w regionie

Chociaż do ustabilizowania sytuacji jeszcze daleka droga to jest to pierwszy pozytywny sygnał, który w nadchodzącym tygodniu może poprawić nastroje inwestorów na rynkach kapitałowych oraz na rynku walutowym. W ciągu ostatniego weekendu byliśmy świadkami kłopotów tylko jednej holenderskiej grupy kapitałowej ING. Została ona dofinansowana 10 mld EUR.

Obecnie obserwujemy niebezpiecznie szybki rozwój kryzysu w krajach rozwijających się. Między innymi Korea Południowa została zmuszona do opracowania pakietu pomocowego w wysokości 130 mld USD dla tamtejszego sektora bankowego ( 100 mld gwarancji na przyszłe zobowiązania walutowe oraz 30 mld bezpośredniego dokapitalizowania). Mniej stabilna sytuacja jest na Węgrzech i na Ukrainie, gdzie w pierwszym przypadku rząd nie zdołał porozumieć się podczas weekendu z partią opozycyjną w celu opracowania programu naprawczego, w drugim kraju odpowiednie rozdysponowanie pożyczki MFW w wysokości 3-14 mld USD może być utrudnione przyspieszonymi wyborami parlamentarnymi.

Kryzys finansowo – gospodarczy uderza również w sferę realnych gospodarek szczególnie uzależnionych od eksportu tak jak Chińska Republika Ludowa. Dynamika tamtejszego PKB w III kwartale 2008 roku spadła do poziomu 9% r/r najniższego od II kwartału 2003 roku.

Stany Zjednoczone

Taki dalszy rozwój sytuacji będzie zagrożeniem dla perspektyw całej światowej gospodarki, szczególnie, że dane zza Oceanu, które poznaliśmy w poprzednim tygodniu potwierdziły jeszcze wyraźniejsze pogłębienie kryzysu gospodarczego w Stanach Zjednoczonych.

W tym tygodniu poznamy między innymi wrześniowy poziom indeksu wyprzedzającego koniunkturę. Najprawdopodobniej figura ta odnotuje spadek będąc między innymi pod wpływem nadal spadających cen nieruchomości sterowanych zwiększającą się ilością przejętych przez banki nieruchomości, które najczęściej są sprzedawane 20% poniżej obecnej ceny rynkowej.

Fakt ten wpływa na znaczne ograniczenie nowych inwestycji budowlanych i wydanych pozwoleń na budowę, których we wrześniu było odpowiednio najmniej od 1981 roku oraz 1987 roku. Prognozowany wzrost sprzedaży domów na rynku wtórnym na początku IV kwartału, którego poziom poznamy w piątek 24 października, można potraktować w kategoriach nieznacznej korekty ostatnich spadków, gdyż obecnie niewiele czynników wskazuje na średnio czy długoterminową poprawę.

Strefa euro

Również zabraknie w najbliższym czasie impulsów do zmiany trendu dotyczącego liczby nowych etatów ze względu na planowane zwolnienia pracowników amerykańskich funduszy hedgingowych (10 000).

Wszystko to odbije się na dynamice amerykańskiego PKB, która według oczekiwań analityków odnotować ma kolejny kwartalny spadek tym razem o 0,8% wobec -0,2% w II kwartale bieżącego roku.

Publikacje dotyczące Strefy euro w nadchodzącym tygodniu to między innymi wrześniowe odczyty indeksów PMI sektora wytwórczego i sektora usług, które opublikowane zostaną w piątek 24 października. Wcześniej poznamy dane z sektora przemysłowego dotyczące dynamiki zamówień przemysłowych oraz konstrukcji budowlanych.

Uwaga inwestorów skupi się jednak ponownie na wypowiedziach przedstawicieli największych światowych banków centralnych i szefów rządów grupy G8, którzy w ostatnią sobotę, w celu omówienia reformy światowego systemu finansowego, zaplanowali serię wspólnych szczytów.

Pewne zauważalne „odmrożenie” rynku pieniężnego, o którym mowa powyżej może w tym tygodniu przełożyć się na poprawę nastrojów na rynkach kapitałowych na całym świecie. Taki rozwój sytuacji sprzyjał będzie średnioterminowemu odreagowaniu ostatniej deprecjacji euro wobec amerykańskiego dolara, szczególnie, jeśli dane makroekonomiczne potwierdzą gorszy stan amerykańskiej gospodarki.

W dłuższym terminie jednak, w miarę szybszego wychodzenia gospodarki amerykańskiej „ na prostą”, aprecjacja euro zostanie mocno ograniczona, gdy potwierdzi się fakt, że obecne kłopoty gospodarcze Strefy euro to dopiero początek głębszej recesji.

Rynek polski

W tym tygodniu inwestorzy poznają serię ważnych informacji z polskiej gospodarki, jednak ich wpływ na rynek walutowy będzie znacznie ograniczony. Na wtorek zaplanowano odczyty inflacji bazowej we wrześniu. W czwartek poznamy dynamikę sprzedaży detalicznej, która w sierpniu uległa znacznemu ograniczeniu oraz poziom stopy bezrobocia. Popołudniowy skrócony protokół z ostatniego posiedzenia RPP odpowie nam na pytanie o możliwy charakter dalszej polityki monetarnej w naszym kraju.
Naszą walutą sterowały będą jednak emocje a w szczególności niepokój inwestorów zagranicznych o stan gospodarek węgierskiej oraz ukraińskiej. Umieszczanie Polski w jednym koszyku inwestycyjnym z Węgrami i Ukrainą szef GPW nazwał błędem dużych inwestorów zagranicznych po tym jak warszawski indeks zakończył dzień na minusie pomimo wzrostów na innych europejskich parkietach krajów rozwiniętych. Taka reakcja wywołana została jednoczesnym wycofywaniem się z całego regionu po niepokojących informacjach z naszego regionu, które opisane zostały powyżej.

Na rynku nadal panować będzie spora nerwowość i wysoka dynamika ruchów. Pomimo oczekiwanego przez nas krótkoterminowego odreagowania na polskich parach walutowych w tym tygodniu, nie można jednocześnie wykluczyć gwałtownego ruchu na północ sterowanego emocjami i ustanowienia nowych tegorocznych maksimów.

EUR/USD
Notowania EUR/USD w ostatnim roku odnotowały znaczne wahania. Ogromnym zaskoczeniem dla wszystkich było przełamanie psychologicznego poziomu 1,5 a później 1,6 oraz pozostawanie notowań w okolicach szczytów przez blisko cztery miesiące. W okresie od marca do lipca kurs EUR/USD pozostawał w konsolidacji w zakresie 1,5271 – 1,6041. Po okresie uspokojenia nastąpiła bardzo dynamiczna fala spadkowa trwająca ok 3 miesięcy i znosząca ruch z poziomu 1,6041 aż, do 1,3247, co stanowi ponad 38,2% ostatniej fali wzrostowej.

Dołek z 10.10.2008 na poziomie 1,3247 ma niewielkie szanse zostać pogłębiony, a jeżeli tak się stanie para EURUSD poszuka wsparcia w okolicach 1,2680 wynikającego z 23,6% rozwinięcia ostatniej fali wzrostowej. W obu przypadkach prawdopodobne jest odbicie, które stanie się zalążkiem dwóch scenariuszy. Pierwszym z nich jest osiągnięcie poziomu w granicach 1,37-1,38 i poruszanie się w trendzie horyzontalnym przez kilka następnych miesięcy w okolicach 1,36-1,38. Po fazie konsolidacji powinno nastąpić wybicie w górę, które delikatnie będzie zbliżać kurs do poziomu dolnej linii kilkuletniego kanału wzrostowego, czyli w okolice poziomu 1,5.

Drugi scenariusz także zakłada umocnienie się euro względem dolara, ale z pominięciem okresu poruszania się w trendzie horyzontalnym. Po dotarciu do dolnego ograniczenia kanału wzrostowego, kurs powinien poruszać się wzdłuż niego ruchem falowym.

USD/PLN
Kurs USD/PLN w ślad za ujemnie skorelowanym eurodolarem od 3 miesięcy odnotowuje bardzo silne wzrosty, które wyniosły notowania z poziomu 2,0142 do poziomu 2,7062. Na wykresie o interwale tygodniowym utworzyła się formacja A, B, C. Fala A to ruch z 2,0142 do 2,4717, fala B to korekta z 2,4717 do 2,2093, a fala C to wzrost z 2,2093 do 2,7062. Zgodnie z teorią fal w okresie od 10.10.2008-14.10.2008 byliśmy świadkami fali D która stanowi korektę fali C. Wynikało to z faktu, że fale A i C były tej samej długości. Korekta powinna sięgnęła poziomu 2,4859. Po korekcie miała miejsce piąta fala wzrostowa, która wyniosła notowania, wyrysowując podwójny szczyt na poziome poziomów szczytu fali C – 2,7062. Drugą możliwością jest , że szczyt nie został jeszcze osiągnięty i notowania będą kierować się w kierunku 61,8% zniesienia dwuletniej fali spadkowej czyli w kierunku 2,8040.

Po wyrysowaniu ostatniej fali wzrostowej nastąpi powrót tej pary do długoterminowego trendu spadkowego. Bardzo możliwe jest zejście poniżej górnej linii kanału spadkowego, co oznaczałoby powrót do poziomów 2,10-2,05.

EUR/PLN
Kurs EUR/PLN podobnie jak USD/PLN na przełomie ostatnich 3 miesięcy odnotowywał znaczące wzrosty z poziomu 3,1962 do poziomu 3,6436. Również i tutaj wyrysowała się formacja falowa. Poprzez falę A rozumie się falę wzrostową z poziomu 3,1962 do poziomu 3,4865, falę B przez korektę z poziomu 3,4865 do poziomu 3,2613, a przez falę C wzrost z 3,2613 do 3,6436. Podobnie jak w przypadku USD/PLN fala A i fala C jest tej samej długości. Oznacza to, że powinna mieć teraz miejsce korekta. Ciężko jednak przewidzieć, czy obserwowane 14 groszowe zniesienie mające obecnie miejsce, można za nią uznać. Jeżeli nie, to może ona znieść kurs do poziomu poprzedniego szczytu, czyli 3,4865, lub też 3,4580. Po tym fakcie powinno nastąpić silne odreagowanie, które osiągnie poziom szczytu fali C, czyli 3,6436. Jeżeli notowaniom uda się przebić ten poziom to kurs dotrzeć powinien aż, do 3,7769, który jest 61,8% zniesieniem ostatniej fali spadkowej.
Po osiągnięciu szczytu kurs EUR/PLN zacznie delikatnie spadać w stronę poziomu 3,4163, w okuł którego powinna nastąpić stabilizacja.

GBP/PLN
GBP/PLN w okresie od września 2007 do sierpnia 2008 odnotował praktycznie niczym niezachwiany spadek z poziomu 5,6927 do poziomu 4,0206. Po tak dynamicznym spadku normalne jest występowanie odreagowanie. To, z którym mamy do czynienia w tym przypadku bez większych problemów przełamało 23,6% poziom odreagowania fali spadkowej. Obecnie notowania odbiły się od oporu na poziomie 4,6642, które wynika z 38,2% zniesienia fali spadkowej. Jeżeli scenariusz na pozostałych parach złotówkowych sprawdzi się to będziemy mieli do czynienia ze wzrostem aż do 4,8601.
Po tak dynamicznym odreagowaniu nastąpi powrót do spadków i dość dynamiczna wędrówka w stronę globalnych minimów-4,5177.

Tomasz Szecówka, Michał Wojciechowski
AMB Consulting