Adam Szejnfeld (PO) argumentował, że ustawa ograniczająca wysokość odsetek jest niekonstytucyjna, grozi obniżeniem oprocentowania lokat, rozwojem nielegalnego rynku pożyczkowego i utrudnieniem dostępu do kredytu dla osób uboższych, którym obecnie banki udzielają kredytu w zamian za wyższe odsetki ze względu na podwyższone ryzyko kredytowania.
Szejnfeld powiedział w piątek PAP, że poprawki zgłaszane przez PO dotyczą m.in. propozycji zamiany oprocentowania kredytu lombardowego jako podstawy do określania odsetek maksymalnych na wielokrotność odsetek ustawowych.
PO chce też wyłączenia oprocentowania obligacji gmin i przedsiębiorstw spod rygorów ustawy, by nie ograniczać możliwości ustalania atrakcyjnego oprocentowania przez emitentów. Kolejna poprawka dotyczy wykreślenia kosztów sądowych z listy czynników wliczanych do kosztów kredytu. „Nie wiadomo przecież jakie będą koszty sądowe za choćby trzy lata” – powiedział Szejnfeld.
Pozostałe kluby i koła parlamentarne opowiedziały się za przyjęciem ustawy, chociaż np. Elżbieta Romero (SdPl) mówiła, że zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa jakim jest ograniczenie dostępu do kredytów dla uboższych klientów, w których przypadku odsetki nie będą pokrywały podwyższonego ryzyka.
Wiceminister sprawiedliwości, prokurator krajowy Karol Napierski w imieniu rządu przedstawił negatywne stanowisko do projektu ustawy. Podkreślał, że projekt ingeruje w zasady swobody obrotu gospodarczego i wskazywał na liczne zastrzeżenia zgłaszane przez NBP, resort finansów oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.