„Z opublikowanego raportu komputerowego giganta, firmy IBM wynika, ze Polska jest w pierwszej dziesiątce państw na świecie, które hakerzy najczęściej obierają za cel. Tylko w pierwszej połowie tego roku 5,7 proc. światowych ataków hakerów wymierzone było w polskich internautów, a i blisko 4 proc. niechcianej korespondencji, czyli tzw. spamu, wysiano z naszego kraju.”, informuje gazeta.
„- Głównym celem ataków phishingowych są sektory: energetyczny, finansowy i usługowy – wyliczają autorzy raportu. Dane IBM potwierdza policja. – Tylko w ciągu ostatnich kilku dni zlikwidowaliśmy 6 nielegalnych witryn bankowych – mówi nam oficer operacyjny KGP zajmujący się phishingiem.
Eksperci od wirtualnego bezpieczeństwa są jednak przekonani, że polskie banki dobrze się chronią przed atakami hakerów. – Poziom ich zabezpieczenia jest podobny jak na Zachodzie – mówi ekspert Panda Security Maciej Sobianek. Dlatego hakerzy nie atakują banków, tylko nieświadomych zagrożeń użytkowników sieci. Na ataki hakerów, a w konsekwencji utratę swoich pieniędzy, narażają się choćby korzystając z bankowości elektronicznej np. w kafejkach internetowych.”, czytamy.
Phishing jest formą cyberprzestępstwa lub oszustwa opartego na socjotechnice. W typowym ataku phishingowym przestępca tworzy replikę strony internetowej dowolnej instytucji lub portalu. Następnie rozsyła wiadomości e-mail imitujące prawdziwą korespondencję wysyłaną przez różne instytucje. Mejle mają na celu nakłonienie odbiorców do kliknięcia zawartego w liście odsyłacza. Stworzone przez phisherów odsyłacze kierują użytkowników bezpośrednio do fałszywej strony WWW, na której ofiara wprowadza poufne informacje dotyczące numerów kont bankowych, kart kredytowych, haseł dostępu itp.
Więcej na ten temat w „Dzienniku”.