V-Latka po półmetku

Drugi dzień Kongresu rozpoczął się sesją plenarną prowadzoną przez Tomasza Solińskiego (WSIiZ) i Andrzeja Stolarczyka (RPR Group). Jako pierwszy wystąpił Jana Matysik z Agencji Cumulus opowiadając o sile mediów w kreowaniu wizerunku eventu.

Swoje rozważania podsumował słowami: Wizerunek jak wiadomo buduje się przez długie lata. Jedną dotacją dla domu dziecka nie da się wykreować pozytywnego image. W przypadku tak konfliktogennych firm jak MPK czy MZK potrzebne jest przygotowanie dużego eventu, który swoimi pozytywnymi wibracjami przyćmi negatywną prasę z ostatnich kilku lat. Pomysłem na taki event może być np. bicie rekordu Guinnesa.

Kolejnym prelegentem był prof. dr hab. Jerzy Olędzki z UW. W wykładzie pod tytułem: „Public Relations – gdzie byliśmy i gdzie idziemy?” mówił o mitach i błędnych teoriach dotyczących PR. Według prelegenta, PR powstało dzięki istnieniu wielu mediów, a o jego początkach jako zjawisku społecznym możemy mówić dopiero od końca XIX wieku. Profesor poruszył też problem przyszłości PR. Według niego public relations będzie rozwijać się tak długo, jak długo będzie: wolność słowa, pluralizm mediów, wolny rynek, swobodny przepływ informacji oraz Internet. Na koniec porannej sesji głos zabrali Sebastian Bykowski (Press Service) oraz Kinga Podraza (Redaktor Naczelna Piar.pl). Przedstawili oni wyniki badań wizerunku polskiej branży PR. We wnioskach wskazano, że media coraz obiektywniej piszą o PR. Obraz tej branży w mediach jest zbliżony do wizerunku przedstawianego przez zwierciadła – całkiem prostego, może lekko wyszczuplającego. Wspomniany audyt wykazał, że PR jest uważany za skuteczne narzędzie m.in. w promocji i biznesie.

Kolejną plenarną sesję rozpoczęło wystąpienie Joanny Delbar – Sokalszczuk (Telma Group Communications). Za pomocą prezentowanego case study („Wygrywanie z kryzysem po łódzku”) udowodniła ona, że wykorzystując działania PR-owskie udało się zmienić głęboko zakorzenione myślenie mieszkańców Łodzi, którzy nie chcieli słyszeć o przebudowie symbolu miasta, jakim była Fabryka. Po trzech latach zdanie na ten temat zmieniło ok. 80 % osób. Efektywne działania PR doprowadziły do powstania licznych inwestycji, (centrum handlowe, muzeum), które są w pełni akceptowane przez Łodzian i stały się jądrem rozrywki intelektualnej miasta. W kolejnym wystąpieniu „Rubieże czyli PR nadgraniczny” Mieszko Czarnecki (Zachodniopomorska Szkoła Biznesu) udowodnił, że element PR jakim są media relations potrafi przezwyciężyć bariery ekonomi, polityki, a także myślenia stereotypowego. Stosując w/w działania doprowadzono do zgodnej akceptacji przygranicznych społeczności (polskiej i niemieckiej) lokalizacji przejść granicznych na Pomorzu Zachodnim (m.in. Świnoujście-Garz). Kolejny prelegent, Sebastian Sahajdak z Uniwersytetu Szczecińskiego w przedstawionym studium przypadku (Studenci w tworzeniu nadgranicznego PR-u), opisał jak studenci germanistyki, piszą o sobie m.in. w niemieckim czasopiśmie Nord Curier. Ciekawostką jest, że w gazecie tej zamieszczane są m. in. lekcje języka polskiego.

Fundacja internetPR.pl przygotowała dla uczestników swojego internetowego forum konkurs. Przedmiotem rywalizacji było przedstawienie interesującego studium przypadku lokalnych działań PR, nagrodą zaś prezentacja na Kongresie. Najlepszą pracę przedstawił Andrzej Iwan i to on właśnie wystąpił jako kolejny prelegent. Przedstawił projekt promocji własnej osoby poprzez stronę www.praktykant.prv.pl. Prelegent podał powody dla których – jego zdaniem – warto do firm przyjmować praktykantów. Opowiedział też o narzędziach, które stosował, by rozpowszechnić informacje o swojej stronie wśród potencjalnych pracodawców, a także ocenił efektywność podjętych działań. Ostatnim wystąpieniem tego bloku była prezentacja Marka Woźniaka (netPR.pl) pokazująca wyniki badań dotyczących zainteresowania Internetem w poszczególnych regionach Polski. Wystąpienie pt. „Globalna wioska, czyli Internet na usługach prowincji” podsumował stwierdzeniem, ze Internet stał się najlepszym źródłem informacji i podstawowym narzędziem kontaktu, a jego dostępność nie jest ograniczona położeniem geograficznym.

Po obiedzie uczestnicy Kongresu wzięli udział jednocześnie w kilku debatach. Były to rozmowy na tematy: „Dorobek świata nauki dla Public Relations” (sesja naukowa), „PR kontra reklama” (pod patronatem Akademii Marketingu QUESTUS), „Samorządowe Public Relations” (pod patronatem UM Kraśnik oraz Gazety Samorządu i Administracji). Odbyła się też debata wielowątkowa („Podsumowanie roku dla branży PR”, „PR PRowincja i PR Stolica – wyniki badań”, „Działalność organizacji branżowych na rzecz prowincji” oraz dyskusja o „PR na Prowincji”) pod patronatem InternetPR.pl, na której to padły najśmielsze stwierdzania minionego dnia. Tradycyjnie już były one autorstwa Marka Wróbla (Neuron Agencja Public Relations), który przedstawiając swoje prognozy rozwoju branży PR stwierdził „Czeka nas konwergencja, czyli koniec public relations. Już za kilka lat zniknie to pojęcie. Będzie to jak upadek Rzymu, kiedy to mieszkańcy nie zorientowali się jak im się załamało imperium”. Pozostali uczestnicy obrad wydawali się zdecydowanie jaśniej patrzeć na przyszłość branży public relations i ukierunkowywać ją w stronę bardzo dynamicznego rozwoju, także poprzez bardziej świadome korzystanie z narzędzi oferowanych przez Internet.

Dzień pod patronatem fundacji internetPR.pl okazał się wyjątkowo udany. Silny wzrost liczby przedsiębiorstw zajmujących się PR w regionach spowodował, że tematyka lokalnej działalności komunikacyjnej cieszy się dużym powodzeniem. Specyfika PR wymaga „bycia na miejscu”, dlatego firmy mające swoje siedziby poza Warszawą w coraz większym stopniu będą chciały korzystać z agencji lokalnych, a agencje te będą wypełniały swoje zadania lepiej niż nawet renomowana agencja warszawska, która z racji swojego oddalenia nie zna specyfiki regionalnego otoczenia firmy. Prognoza dla agencji działających w regionach jest więc bardzo pomyślna. – podsumował dr Dariusz Tworzydło, prof. WSIiZ, pomysłodawca Kongresu Public Relations.