W masowych płatnościach gotówka jest ciągle najpopularniejszym narzędziem rozliczeń, ale w ciągu ostatnich kilku lat zwiększyło się grono rodaków korzystających z internetowych przelewów i innych form bezgotówkowych. Badania NBP pokazują, że punkty kasowe powoli oddają pole bankom.
Powtarzalne płatności dokonywane przez gospodarstwa domowe są ogromnym rynkiem. Departament Systemu Płatniczego NBP oszacował, że w 2009 r. liczba transakcji powiązanych z opłacaniem rachunków sięgnęła około 1200 milionów. To wielkość, którą porównać można z liczbą wszystkich przelewów zlecanych przez osoby fizyczne i przedsiębiorstwa.
Płacić można na wiele sposobów
Na polskim rynku płatności masowych konkuruje ze sobą wielu graczy o bardzo zróżnicowanej wielkości. Najważniejszą rolę odgrywają wciąż Poczta Polska, która zdominowała segment płatności gotówkowych oraz banki, oferujące swoim klientom kilka instrumentów mogących służyć do regulowania codziennych zobowiązań. Bezgotówkowe formy rozliczeń to m.in. polecenie przelewu (zlecane w oddziale lub przez kanały elektroniczne), zlecenie stałe (powtarzalne polecenie przelewu), polecenie zapłaty oraz zlecenie obciążania karty płatniczej.
Szczególnie lukratywny jest rynek płatności gotówkowych. Ze względu na brak prawnych barier, usługi przyjmowania płatności za rachunki świadczyć może każdy podmiot gospodarczy. Z Pocztą Polską konkurują dostawcy usług prowadzący własne punkty kasowe, agencje opłat, firmy oferujące płatności w sklepowych kasach oraz banki (także przyjmujące wpłaty gotówkowe). Prowizje pobierane za opłacane gotówkowo rachunki mogą być źródłem stałych i stabilnych przychodów – decyduje o tym powtarzalny charakter zobowiązań regulowanych przez gospodarstwa domowe. Nic dziwnego, że rynek ten wciąż przyciąga nowych graczy.
Opłatomat zamiast kasjerki?
Jednym z nowych pomysłów na codzienne rachunki są zaprezentowane niedawno opłatomaty. Urządzenia produkowane przez fimę Kłos pozwalają na zeskanowanie kodu kreskowego umieszczanego na fakturze przez wystawcę rachunku i opłacenie należności gotówką (banknotami lub bilonem). Opłatomat jest w stanie sprawdzić od razu autentyczność banknotów i wydać klientowi paragon będący potwierdzeniem opłacenia należności.
Jak wygodnie i bezpiecznie płacić w internecie? Ile trwa realizacja przelewu? Co to jest chargeback? Odpowiedzi na te i inne pytania w cyklu Bankier.pl: Płacę w sieci. |
Pierwsze urządzenie tego typu stanie wkrótce w jednym z oddziałów Banku Spółdzielczego w Wołominie. Opłatomaty mają szansę stać się wygodną alternatywą dla klientów ceniących sobie czas, ale nie chcących zrezygnować z gotówkowej formy płatności. Właściciel takiego urządzenia zarabia na prowizji za opłacone rachunki – na zyski może zatem liczyć, gdy opłatomat znajdzie się w ruchliwej lokalizacji, takiej jak okolice sądu, urzędów czy w centrum handlowym.
Płatności bezgotówkowe powoli zdobywają rynek
Mimo, że pozycja gotówki wydaje się niezagrożona, to jej udział w rynku stale podkopują instrumenty bezgotówkowe. Z badań NBP wynika, że o ile w 2006 roku płatności bezgotówkowe za 10 najczęściej opłacanych usług stanowiły około 18% transakcji, to w roku 2009 udział ten wynosił już 33%.
Specyficznym przypadkiem są płatności za internet. Ponad połowa rachunków za to medium opłacana jest bezgotówkowo, głównie za pomocą polecenia przelewu zlecanego przez internet. Przewaga gotówki jest niewielka także w przypadku płatności za telefon komórkowy i stacjonarny.
Na bezgotówkowe regulowanie zobowiązań decydują się najczęściej mieszkający w dużych miastach, posiadający stałą pracę i wyższe wykształcenie. Charakterystyki te nieprzypadkowo zbliżone są do portretu najbardziej ubankowionej warstwy społeczeństwa – osoby preferujące gotówkę albo nie posiadają rachunku bankowego, albo korzystają z niego w bardzo ograniczonym zakresie.
Porównanie struktury płatności masowych w 2006 i 2009 r.
Źródło: Koźliński T., „Płatności masowe w Polsce – wyniki ogólnopolskiego badania reprezentatywnego przeprowadzonego w 2009 r. i ich porównanie z wynikami analogicznego badania przeprowadzonego w 2006 r.”, Narodowy Bank Polski, 2010.
Gotówka jest królem – to stwierdzenie zdecydowanie pasuje do polskich realiów. Niektóre z instrumentów płatności bezgotówkowych zyskały sporą popularność (przelewy internetowe), podczas gdy inne okazały się niewypałami. To ostatnie określenie szczególnie pasuje do polecenia zapłaty, które nie zdobywa nowych zwolenników i nadal stanowi margines rynku. Wciąż doskonale radzi sobie Poczta Polska, jej dominująca pozycja pokazuje, że do modelu społeczeństwa bez gotówki w naszym kraju jest jeszcze bardzo daleko.
Michał Kisiel
m.kisiel@bankier.pl
Źródło: Bankier.pl