W Dniu Dziecka nastolatek zainkasuje na koncie nawet 200 zł

Według mBanku 1. czerwca ruch panuje nie tylko w sklepach, ale i na rachunkach młodych klientów. Nastolatki zamiast prezentów coraz częściej otrzymują bowiem od rodziców pieniądze. Na ogół ich kieszonkowe to 50 zł miesięcznie, jednak w czerwcu wpłaty bywają czterokrotnie wyższe.

Przynajmniej 2/3 rodziców w Polsce daje swoim dzieciom pieniądze – wynika z raportu firmy badawczej Ipsos „Dzieci i pieniądze”. Kieszonkowe regularnie otrzymuje blisko 30 proc. dzieci i nastolatków, a ponad połowa z nich otrzymuje dodatkowo pieniądze jako okazjonalny prezent. Coraz częściej pieniądze te przekazywane są wprost na młodzieżowe konta bankowe. Tylko w mBanku z rachunku dla młodych realnie korzysta 35 tys. klientów w wieku 13-18 lat. Daje to 20-proc. udział we wszystkich rachunkach prowadzonych przez banki w Polsce dla młodych ludzi.

Młody z kasą

Z naszych obserwacji wynika, że na swoim koncie w banku nastolatek trzyma średnio ponad 330 zł. Przy pomocy dołączonej do rachunku karty, wydaje średnio 80 zł miesięcznie, z czego prawie 40 proc. to transakcje dokonywane w sklepach i innych punktach handlowo-usługowych. Młodzi ludzie chętnie kupują też w internecie – w badanej grupie zakupy w sieci robi 70 proc. klientów – mówi Adam Miziołek, naczelnik odpowiedzialny za produkty podstawowe w mBanku.

Ponad połowa młodych ludzi przynajmniej kilka razy w roku kupuje on-line. Jak podaje internetowa porównywarka Ceneo.pl, młodzi klienci sklepów internetowych wydają na jednorazowych zakupach niewielkie kwoty, bowiem trzy czwarte z nich nie przekracza progu 200 zł. Nastolatki najczęściej nabywają gry (36 proc.), odzież, obuwie i dodatki (31 proc.) oraz telefony i akcesoria (30 proc.).

Potwierdzają to także dane dotyczące zakupów realizowanych za pośrednictwem metody szybkich płatności w mBanku – mTRANSFERu. Najchętniej odwiedzane sklepy to te, które w swojej ofercie mają drobny sprzęt RTV, elektronikę czy akcesoria do telefonów komórkowych. Równie chętnie młodzi ludzie korzystają z usług sklepów proponujących ubrania czy perfumy. 

Kalendarz „kieszonkowego”

Nie ma co ukrywać, że fundusze „małolatów” w większości pochodzą od rodziców, którzy przelewają im kieszonkowe lub inne okazjonalne prezenty finansowe na konto. Potwierdzają to statystyki związane z wpływami na rachunki młodzieżowe w mBanku.

Cyklicznie rodzice zasilają rachunki swoich pociech w kilku turach:

    * ponad 33 proc. wpłaca pieniądze na koniec miesiąca, zwłaszcza po 27. dniu miesiąca,
    * ponad 25 proc. wpłaca pieniądze po 10. dniu każdego miesiąca,
    * blisko 15 proc. wpłaca pieniądze wraz z początkiem nowego miesiąca.

Okresy, w których rodzice wpłacają pieniądze na rachunki dzieci, są ściśle związane z cyklem wypłaty wynagrodzeń. Młodzi ludzie najczęściej otrzymują więc pieniądze po 10. oraz 27. dniu każdego miesiąca, kiedy to na konta rodziców wpływa pensja. Wzrosty w kwocie zasileń rachunków młodzieżowych widać także w szczególnych okresach roku – również w czerwcu.

Z okazji wspomnianego Dnia Dziecka rodzice przelewają pociechom czterokrotnie większe sumy niż średnio w innych miesiącach roku. W dwuletnim okresie możemy zauważyć wzrost kwoty zasileń o ok. 16 proc. Nawet, jeśli uwzględnimy tu inflację, to i tak dobry wynik  – mówi Adam Miziołek z mBanku. Mamy do czynienia z nowym trendem, w ramach którego tradycyjne prezenty zastępuje przelew bankowy na konto – podsumowuje Miziołek.

Większe wpływy na konta młodzieżowe notowane są także w okresach wakacyjnych. Co ciekawe, w przypadku lipca i sierpnia wpłatami na konta dzieci rządzą wakacyjne turnusy, co oznacza, że rodzice wpłacają dzieciom pieniądze na początku miesiąca i w jego połowie.

Największe wpływy na konta młodzi ludzie otrzymują jednak w grudniu, co jest związane z tradycją obdarowywania się prezentami z okazji świąt Bożego Narodzenia.

Dane mBanku pokazują, że z roku na rok rodzice wypłacają swoim pociechom większe kwoty. Średnio w każdym kolejnym roku na rachunkach młodzieży znajduje się o ponad 20 zł więcej niż w roku poprzednim. Dla porównania, w 2011 r. młody klient ma na koncie ok. 334 zł, podczas gdy w ubiegłym roku dysponował kwotą 312 zł, a w 2009 r. posiadał  288 zł. Takie pieniądze pozwolą na spełnienie niejednej zachcianki nastolatka.

Źródło: mBank