W maju ubyło depozytów gospodarstw domowych

Narodowy Bank Polski zaprezentował dane o podaży pieniądza w końcu maja. Z punktu widzenia obserwacji procesów w gospodarce realnej szczególnie istotne są w nich dane o zmianach poziomów depozytów i kredytów gospodarstw domowych, przedsiębiorstw i samorządów oraz wielkości gotówki w obiegu.

W końcu maja gospodarstwa domowe dysponowały na rachunkach bankowych środkami w wysokości 997,18 mld PLN. Były one o 5,35 mld i 0,5% niższe niż miesiąc wcześniej i o 64,41 mld PLN tj. 6,9% większe niż przed rokiem (w kwietniu roczna dynamika tych depozytów wyniosła 9,4%). Spadek depozytów ludności, w dodatku tej skali, nie jest czymś codziennym. Ostanie dwa miały miejsce odpowiednio w sierpniu 2020 (-1,08 mld) i lipcu 2020 (-0,81 mld), a żeby znaleźć wcześniejszy trzeba by cofnąć się aż do stycznia 2018 (-0,27 mld).

Spadek z maja tego roku nie ma podłoża w załamaniu sytuacji na rynku pracy czy w gwałtownej korekcie plac. Tylko w części mogła to być wyplata depozytów w postaci gotówki – mająca zabezpieczyć płynność w kończącym maj weekendzie. To raczej jest zmiana nastawienia nas jako klientów widzących, iż na rachunkach pieniądze zbyt szybko tracą wartość. Warto więc je zamienić na towar… Gdyby podobnie miało dziać się i w kolejnych miesiącach, to przed nami kolejny silny impuls inflacyjny. A władze monetarne w decyzjach o wysokości stóp procentowych będą musiały rozważyć nie jakiś pojedynczy symboliczny gest, ale serię forsownych podwyżek przywracających realne dodatnie oprocentowanie wkładów.

Przedsiębiorstwa niefinansowe dysponowały środkami w wysokości 386,94 mld PLN. Były one o 11,45 mld i 3,0% wyższe niż miesiąc wcześniej i o 37,16 mld PLN tj. 10,6% większe niż przed rokiem. W kwietniu roczna dynamika tych depozytów wynosiła 15,2%.

Wzrost poziomu depozytów w tej grupie klientów banków jest najprawdopodobniej związany z dyskutowanym wyżej przejściem klientów indywidualnych do fazy szybkiego zamieniania depozytów na towar. Spadek rocznej dynamiki to wejście w echo podwyższającej się bazy sprzed roku – kiedy rozpoczął się proces zasilania firm płynnością – mającą pomóc przetrwać korona kryzys.

W końcu maja na rachunkach samorządów figurowała kwota 67,16 mld PLN. Była ona o 4,34 mld i 6,9% wyższa niż miesiąc wcześniej i równocześnie o 21,28 mld i 46,4% wyższa niż przed rokiem. W kwietniu roczna dynamika depozytów wynosiła 50,8%.

Wysoki poziom depozytów jest prawdopodobnie efektem utrzymującej się w okresie pandemii, ostrożnej polityki finansowej samorządów. Być może wpływ mają tu również problemy z praktycznym stosowaniem nowych, obowiązujących od początku roku przepisów dotyczących zamówień publicznych i wstrzymanie z tego powodu części postępowań.

W końcu maja zadłużenie gospodarstw domowych w bankach wynosiło 797,05 mld PLN. Było ono o 3,24 mld i 0,4% wyższe niż miesiąc wcześniej i o 18,60 mld PLN tj. 2,4% większe niż przed rokiem. W kwietniu roczna dynamika kredytów wynosiła 1,4%.

Silne zwiększenie wolumenu kredytów ma miejsce mimo umacniania się złotego (tak w ujęciu m/m jak i r/r), czyli w czasie gdy kredyty walutowe przeliczane na złote okazują się mniejsze. Oznacza to, że chętniej się zadłużamy, a banki gotowe są naszą chęć finansować. W dodatku ma to miejsce gdy po depozytach widać, że poszliśmy na zakupy.

Przedsiębiorstwa niefinansowe w końcu maja zasilane były kredytami na poziomie 351,52 mld PLN. Było to o 0,18 mld i 0,1% mniej niż miesiąc wcześniej i o 19,18 mld PLN tj. 5,2% mniej niż przed rokiem. W kwietniu roczna dynamika kredytów również była ujemna i wynosiła -7,5%. Jednocześnie firmy dysponowały kwotą 16,09 mld pozyskaną w postaci obligacji. Była ona o 0,41 mld PLN tj. 2,5% niższa niż przed miesiącem oraz o 3,14 mld PLN tj. o 16,3% niższa niż przed rokiem. W kwietniu roczna dynamika środków pozyskanych w postaci obligacji również była ujemna i wynosiła -14,7%.

Postępuje wychodzenie firm z kredytów. Wynika to w znacznej mierze z mniejszego zapotrzebowania na kredyty inwestycyjne. Ponadto firmy część zapotrzebowania na środki obrotowe realizują w zakresie własnym – opierając się na zgromadzonych wysokich zasobach płynności (patrz ich zasoby depozytowe).

Zgodnie z danymi na koniec maja, banki zasilały samorządy kredytami na kwotę 34,43 mld PLN. Były one o 0,28 mld i 0,8% niższe niż miesiąc wcześniej i o 0,76 mld PLN tj. 2,2% niższe niż przed rokiem. W kwietniu roczna dynamika kredytów była ujemna i wynosiła -0,8%. Jednocześnie samorządy dysponowały kwotą 24,49 mld pozyskaną w postaci obligacji. Była ona o 0,43 mld PLN tj. 1,7% niższa niż przed miesiącem oraz o 0,62 mld PLN tj. o 2,6% wyższa niż przed rokiem. W kwietniu roczna dynamika środków pozyskanych w postaci obligacji wynosiła 4,5%.

W maju ponownie wzrósł poziom gotówki w obiegu – o 1,39 mld PLN tj. 0,4% do kwoty 327,71 mld PLN. Jednocześnie okazał się on o 48,62 mld PLN i 17,4% wyższy niż przed rokiem (w kwietniu był wyższy niż przed rokiem o 19,6%). Wysoki poziom gotówki w obiegu to zapewne utrzymywany przez gospodarstwa domowe i część firm bufor płynności na okoliczność choćby pojawienia się chwilowych kłopotów w elektronicznym obiegu pieniądza. Ostanie spadki rocznej dynamiki tej pozycji to efekt wchodzenia w echo szybko rosnącej bazy sprzed roku.

Źródło: Krajowa Izba Gospodarcza