W najbliższych dniach na rynku walutowym nie zabraknie emocji

Miniony tydzień przyniósł dalsze umocnienie euro. Kurs EUR/USD rozpoczął go na poziomie 1,4260, zakończył zaś ponad 2,7% wyżej w pobliżu oporu przy 1,465 który nadal poddawany jest testom.

W ostatnich dniach uwagę inwestorów przyciągały kolejne publikacje danych makroekonomicznych, w tym cała gama figur z USA. Nadal też w centrum uwagi znajdowały się kolejne wiadomości dotyczące sytuacji w Grecji. Choć przez cały ubiegły tydzień widać było wyraźną przewagę euro nad dolarem, kluczowe rozstrzygnięcia zapadły jednak dopiero w piątek. Po tym jak podano, w największej gospodarce świata, w sektorze pozarolniczym, utworzono 54 tys. nowych miejsc pracy (wobec 150 tys. spodziewanych), a w sektorze prywatnym 83 tys. nowych etatów (wobec 175 tys. szacowanych), zaś stopa bezrobocia wzrosła do najwyższego w tym roku poziomu 9,1% (wobec 8,9% zakładanych) notowania wspólnej waluty przełamały opór na 1,45 USD. Po zakończeniu piątkowej sesji europejskiej na rynek dotarły dodatkowo pozytywne informacje z Grecji. Przedstawiciele Unii Europejskiej (UE), Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) i Europejskiego Banku Centralnego (EBC) poinformowali, Ateny uzyskały pozytywną opinię przyjętych rozwiązań mających na celu ograniczenie zadłużenia.

Akceptacja planu niezbędna jest dla wypłaty kolejnej transzy w ramach opiewającego łącznie na 110 mld euro pakietu pomocowego i otwiera drogę do rozpoczęcia rozmów o zwiększeniu pomocy finansowej. Niemniej, nim pomoc dla Grecji zostanie wypłacona, musi zostać zaakceptowana przez ministrów finansów strefy euro i zarząd MFW. To wydaje się już kwestią formalną, jednak ostateczne informacje rynek otrzyma dopiero pod koniec czerwca po zaplanowanym spotkaniu ministrów strefy euro.

Odbicie na rynku głównej pary walutowej oraz zmierzająca do pozytywnego rozwiązania sprawa pomocy dla Grecji spowodowały, przełom maja i czerwca przyniósł wyraźne umocnienie złotego, szczególnie widoczne w przypadku notowań pary dolar/złoty. Nominalnie kurs USD/PLN obniżył się o około 4,6% do 2,70; zaś EUR/PLN spadł o 1,2% do 3,95.

W najbliższych dniach kalendarz publikacji makroekonomicznych dla Polski jest pusty, nie zabraknie jednak emocji. We worek dwudniowe posiedzenie rozpoczyna RPP. Kwietniowy, zaskakujący odczyt inflacji na poziomie 4,5% r/r zaniepokoił inwestorów i nasilił ich oczekiwania na kolejne podwyżki stóp. Choć ankiety pokazują, że na rynku nie na konsensusu, co do terminu decyzji (wskazuje się na czerwiec lub lipiec), to jednak możliwa podwyżka stóp już w tym tygodniu może spowodować, do czasu jej ogłoszenia spadnie zmienności na polskim rynku walutowym. Gdyby okazało się, że RPP jednak podniesie stopy w czerwcu, miałoby to umiarkowanie pozytywny wpływ na rynek. Brak podwyżki mógłby krótkotrwale osłabić naszą walutę. Jednak w obliczu poprawy klimatu inwestycyjnego na świecie (co widać po rosnących notowaniach kursu EUR/CHF), można oczekiwać, że niższe poziomy złotego szybko zostałyby wykorzystane do odbudowania pozycji. Wydaje się bowiem, w najbliższych tygodniach złoty raczej pozostanie silny (kurs EUR/PLN poniżej 3,97 zmierzający w kierunku 3,909) niż zacznie tracić na wartości (marsz w kierunku 4,00), przy założeniu dalszego spadku awersji do ryzyka.

Tymczasem decyzje dotyczące stóp w tym tygodniu zapadać będą nie tylko w Polsce, ale również w strefie euro, Wielkiej Brytanii, Australii i Nowej Zelandii. To od nich, jak również od tego, co we wtorek przedstawi szef Rezerwy Federalnej Ben Bernanke, będzie zależało jak będą kształtować się nastroje na światowych rynkach finansowych. Technicznie, po przełamaniu linii 61,8% Fibonacciego budowanej na majowym spadku kursu głównej pary walutowej, w okolicach poziomu 1,4570 i udanym ataku na kwietniowy szczyt na 1,465 wolna stanie się droga do 1,4795 (maksimum z 27 kwietnia) i następnie do strefy 1,48-1,4939 która to na przełomie maja i kwietnia zatrzymała długoterminowy trend wzrostowy pary euro/dolara. Realizacja wzrostowego scenariusza może nastąpić po „jastrzębim” komentarzu płynącym z EBC, po zakończonym w czwartek posiedzeniu dotyczącym stóp procentowych. Do tego czasu raczej powinna dominować stabilizacja, choć nie można też wykluczyć lekkiej realizacji zysków.

W przypadku podjęcia prób odreagowania ostatnich wzrostów euro wobec dolara silne wsparcie rysuje się w okolicach1,4325. O powrocie do trendu spadkowego będziemy mówili dopiero po przełamaniu wsparcia na 1,42 USD za EUR. Do czwartkowego posiedzenia EBC rynek euro/dolara powinien konsolidować się w okolicach poziomu otwarcia przy 1,465 USD za euro.

Źródło: PKO Bank Polski