W czwartek inwestorzy na zagranicznych rynkach znów chętnie kupowali akcje. Skłoniły ich do tego po pierwsze lepsze niż oczekiwano dane makro z USA (wydajność pracy za III kwartał oraz „tygodniowe bezrobocie”), a po drugie słowa szefa spółki Cisco. John Chambers podkreślił bowiem, że patrząc poprzez pryzmat samego poziomu sprzedaży spółki, globalne ożywienie gospodarcze jest widoczne.
O ile jeszcze w trakcie sesji w regionie Azji i Pacyfiku nastroje nie były zbyt dobre, a indeks MSCI Asia Pacific spadł o 0,56%, tak już w kolejnych godzinach handlu na rynku niepodzielnie rządził obóz byków. Wczoraj w Europie indeks DJ Stoxx 600 wzrósł o 0,58%, w Stanach Zjednoczonych indeks S&P500 zwyżkował aż o 1,92%. Wszystko to przełożyło się to na zwyżkę globalnego indeksu akcyjnego MSCI AC World o 1,07%.
Na fali pozytywnych nastrojów na światowych parkietach, na wartości mocno zyskały też wczoraj polskie akcje. Najszerszy wskaźnik GPW, czyli WIG, wzrósł w czwartek o 1,87%, a ten obrazujący stan największych i najbardziej płynnych spółek zwyżkował o 2,52% do poziomu 2305,84 pkt. W nieco mniejszym stopniu, bo odpowiednio o: 0,65% i 0,36% poszły w górę także indeksy średnich i małych spółek, czyli mWIG40 i sWIG80. Obroty na całym rynku sięgnęły 1,44288 miliarda złotych.
Dziś przed giełdowymi inwestorami dwa ogromnie ważne wydarzenia: debiut na GPW spółki PGE Polska Grupa Energetyczna S.A. – notabene największe IPO w tym roku w Europie – oraz zaplanowana na godz. 14:30 publikacja kluczowych danych z amerykańskiego rynku pracy.
Jeśli chodzi o tą pierwszą kwestię, to PGE będzie 10 spółką w tym roku, która pojawi się na GPW i już 376 notowaną na tym rynku. Dziś do obrotu wprowadzonych zostanie 259.513.500 praw do akcji zwykłych na okaziciela serii B. Kursem odniesienia na pierwszą sesję będzie poziom 23,00 złotych, czyli cena emisyjna akcji.
Z kolei w przypadku informacji z USA, to według średniej prognoz analityków, w październiku w sektorze pozarolniczym tego kraju ubyło 175 tys. miejsc pracy, czyli mniej niż we wrześniu (-263 tys.), a stopa bezrobocia wzrosła z 9,8% do poziomu 9,9% – najwyższego od 1983 r.
Marek Nienałtowski
Źródło: Money Expert