Rozpoczynający się tydzień powinien przynieść znacznie większe zainteresowanie inwestorów, które może przełożyć się na zdecydowane ruchy indeksów. Rozpędu nabiera sezon publikacji wyników finansowych za II kw. w Stanach Zjednoczonych.
W ciągu najbliższych dni poznamy rezultaty Goldman Sachs oraz Citigroup. W nadchodzącym tygodniu poznamy również dane dotyczące sprzedaży detalicznej oraz dynamikę produkcji przemysłowej w USA za czerwiec. Pozwolą one na cząstkową ocenę, na jakim etapie znajduje się obecnie amerykańska gospodarka.
Tymczasem pozytywne wyniki sektora finansowego to kluczowy warunek potwierdzenia, że w drugiej połowie roku gospodarka amerykańska zacznie wychodzić z recesji. W to zaś coraz większa rzesza inwestorów zaczyna wątpić.
Pokazał to piątkowy odczyt wskaźnika zaufania konsumentów publikowany przez Uniwersytet Michigan. Spadł on z poziomu 70,8 pkt. do 64,6 pkt. Analitycy oczekiwali, że utrzyma się on na niezmienionym poziomie. Pamiętamy zaś, że wszystkie plany pomocowe organizowane przez rząd amerykański miały na celu pobudzenie popytu konsumenckiego. Pesymizm klient wielkich sklepów detalicznych nie wydźwignie gospodarki z recesji.
Rosnący pesymizm widać też na światowych rynkach surowców. Jeszcze nie tak dawno ekscytowaliśmy się niespotykanym od dawna rajdem cen surowców. Wzrost cen ropy naftowej w ciągu ostatnich 4 miesięcy był niespotykany od dwóch dekad. Od pewnego czasu jest to jednak już historia. Cena baryłki ropy Brent systematycznie spada, by w piątek kształtować się już poniżej 60 USD.
Spokojne, powolne osuwanie tyczy się również polskiego parkietu. WIG20 znajduje się poniżej poziomu 1 800 pkt, zaś WIG poniżej 30 tys. pkt. Dodatkowo już od wtorku akcje KGHM będą notowane bez prawa do dywidendy. W ostatnich komentarzach wielokrotnie było podkreślane, że to właśnie apetyt na sowitą dywidendę wzmacniał handel na GPW oraz podtrzymywał indeksy.
Na rynku walutowym uwaga inwestorów będzie skupiać się wokół batalii o podwyżkę podatków oraz zawirowań wokół nadwyżki, która ma być wypracowana w 2009 roku przez NBP. Niewątpliwie takie polityczne zakusy na fundamenty zdrowej gospodarki nie będą sprzyjać kondycji złotówki.
Grzegorz Wach
Źródło: Finamo