Poprzedni okres był jednak znacznie trudniejszy ze względu na niekorzystną sytuację na rynkach kapitałowych, podaje „Dziennik Gazeta Prawna”.
„Załamanie na rynku kapitałowym, które trwało od października 2007 r. do lutego 2009 r., spowodowało dramatyczny wręcz spadek aktywów OFE i ich zysków dla przyszłych emerytów. W październiku 2007 r., tj. na szczycie hossy, w aktywach funduszy było zgromadzone o 50 proc. więcej środków, niż przekazał tam ZUS. W lutym ubiegłego roku – zaledwie 9 proc. Obecnie ten stosunek wyraźnie rośnie i wynosi 32 proc.”, czytamy w „DGP”.
„Te zmiany obrazują, jak bardzo przyszłe emerytury z części kapitałowej zależą od koniunktury na rynkach papierów wartościowych. Wskazują też, że system dwufilarowy, w którym jedna część świadczenia w większym stopniu zależy od demografii czy wypłacalności państwa, a druga od koniunktury na giełdzie, może się uzupełniać”, informuje dziennik.
Polski system emerytalny w obecnym kształcie funkcjonuje już ponad 10 lat. M.in. w związku z rosnącym udziałem w społeczeństwie osób starszych, coraz większy nacisk kładzie się na samodzielne inwestowanie oszczędności z myślą o przyszłej emeryturze. Świadczenia wypłacane przyszłym emerytom w ramach repartycji nie będą bowiem zadowalające.
Więcej na ten temat w dzisiejszej „Dzienniku Gazecie Prawnej”, w artykule Bartosza Marczuka pt. „OFE znów zarabiają dla emerytów”.