Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy Waldemar Grzegorczyk w najbliższym czasie odejdzie z redakcji „Gazety Prawnej”. Co prawda nie udało nam się przez weekend ani w poniedziałek rano skontaktować z tym znanym dziennikarzem, ale dużo wskazuje na to (chociaż nie jest to pewne), że porzuci zawód dziennikarza i zostanie rzecznikiem prasowym. Patrząc na jego dotychczasową pracę, można z dużą dozą pewności założyć, że zostanie rzecznikiem prasowym któregoś z banków, a przynajmniej instytucji finansowej.Rok 2006 z całą pewnością wyryje się Grzegorczykowi w pamięci. Na początku roku transfer z „Rzeczpospolitej” do „”Dziennika. Potem zdążył się tylko kilka razy pojawić w „Parkiecie”, żeby ostatecznie osiąść w „Gazecie Prawnej”. Jak się okazuje – nie na długo. O ile oczywiście informacja jest prawdziwa, zmiana statusu zawodowego i przejście na tzw. drugą stronę barykady nie jest niczym dziwnym. Ostatnio informowaliśmy o takim ruchu Szymona Karpińskiego – innego znanego dziennikarza „Rzepy”. Jak się okazało trafił do Absolute East West Fund, gdzie został analitykiem.A byłych dziennikarzy na stanowiskach rzeczników prasowych banków jest dość dużo. Część z nich to bardzo znane nazwiska dziennikarskie, żeby wspomnieć tutaj o najgłośniejszych ostatnich transferach – chociażby o Piotrze Utracie, Aleksandrze Myczkowskiej, Marcinie Jedlińskim, Dariuszu Stasiaku. Być może już wkrótce będziemy w tym gronie wymieniać również nazwisko Grzegorczyka.Niestety nie wiemy, który bank będzie miał nowego rzecznika prasowego. Krąg „podejrzeń” nie jest znowu aż taki duży. Na początek warto wymienić HSBC Polska i Polbank EFG. Wsparcia szukał Fortis Bank, podobnie jak i Provident. Obie instytucje nie ukrywają, że mają dalekosiężne plany co do polskiego rynku. Dużo dzieje się również w Getin Banku. Artur Wiza jest teraz zajęty, bo jest od 20 września Członkiem Zarządu Getin Holding. Z tego względu można się spodziewać, że ten bank również będzie potrzebować wsparcia PRowego. Jest też jeszcze kilka banków, które mogą „wymienić” z różnych powodów dotychczasowych rzeczników lub wesprzeć ich pracę. Niestety w tym momencie nie wiemy, który trop jest prawdziwy.Jak będzie tym razem i czy i gdzie trafi W. Grzegorczyk oczywiście będziemy informować jak tylko dowiemy się czegoś nowego.