Wypowiedź A. Sławińskiego z RPP, określająca prawdopodobny poziom inflacji w 2006 r. poniżej celu inflacyjnego, oraz sygnały płynące z Ministerstwa Finansów dotyczące prawdopodobieństwa obniżki stóp na styczniowym posiedzeniu Rady wpłynęły na dalsze umocnienie złotego. W godzinach popołudniowych kurs EUR/PLN osiągnął poziom 3,8328, a USD/PLN – 3,1726. Potem jednak odbiły się silnie reagując na wypowiedź przedstawicieli PiS, którzy zasygnalizowali możliwość zmian w proponowanym pakiecie stabilizacyjnym, konkretnie rozszerzenie go o ustawę o NBP i dodatkowe wydatki socjalne. Złoty źle przyjął te zapowiedzi, osłabiając się do poziomu 3,8580 wobec euro i 3,1950 wobec dolara.
O 16:00 GUS przedstawił wskaźnik inflacji PPI i dynamikę produkcji przemysłowej. Inflacja okazała się niska (0,5 proc.), a produkcja – stosunkowo wysoka (9,2 proc.). Chwilę później euro kosztowało 3,8580 zł, a dolar – 3,1960.
Krótkoterminowa prognoza
Szansa na zapewnienie ładu politycznego może nadal umacniać złotego. Odwrotnie wpływać będzie jednak każda kolejna zapowiedź zwiększania wydatków socjalnych czy zmian w statusie prawnym NBP. W cieniu polityki pozostają dane sprzyjające obniżce stóp przez RPP. Złoty może w dalszym ciągu przebywać w trendzie bocznym, notując kilkugroszowe wahania.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Przez większą część czwartku kurs EUR/USD kontynuował konsolidację w rejonach dobrze znanych inwestorom z ostatnich dni. Rano za euro płacono ok. 1,21 dolara. Do 14:30 kurs poruszał się ospale w granicach 1,2065-1,2090. Opublikowany o 11:00 bilans handlowy strefy euro wykazał większy niż spodziewany deficyt (-2,3 mld euro wobec prognozy -0,6), lecz nie poruszył rynkiem.
Dopiero popołudniowe dane z amerykańskiego rynku pracy sprowokowały spadek eurodolara o 0,2 centa. Liczba nowych podań o zasiłek dla bezrobotnych (271 tys.) w tym tygodniu była najniższa od 2000 roku, czego rynek nie przewidział (spodziewając się 315 tys.). Jednocześnie z raportem o bezrobociu światło dziennie ujrzały informacje o budowach nowych domów. Wielkość spadku zaskoczyła negatywnie (-8,9 proc. w porównaniu do listopada), podobnie jak ilość nowo wydanych pozwoleń budowlanych (-4,4 proc.).
Zestawienie sprzecznych sygnałów wstrzymało zapędy inwestorów skłonnych do zajmowania krótkich pozycji. Eurodolar wahał się wokół poziomu 1,2060. Do 16:05 wspiął się nawet z powrotem w rejon 1,2075.
Krótkoterminowa prognoza
Wobec braku jasnego sygnału, co do stanu amerykańskiej gospodarki, eurodolar może pozostać w szerokim paśmie konsolidacji 1,20-1,2170. Dopiero wybicie poza te granice pokaże, jakiego silniejszego ruchu mamy spodziewać się w najbliższym czasie.
Raport przygotowali:
Anna Rams
Krzysztof Kowalczyk
Marek Węgrzanowski
WGI Dom Maklerski