O godzinie 14.00 okazało się, że w kwietniu wskaźnik inflacji bazowej po wyłączeniu cen żywności i paliw, czyli tzw. inflacja netto, wyniosła 1 proc. (r./r.) Dane opublikowane przez NBP były nieco wyższe od średniej prognoz, która wynosiła 0,9 proc. Dane te nie będą miały jednak wpływu na notowania złotego. Taki wpływ wszelkie doniesienia o inflacji utraciły od czasu, kiedy jasne stało się, że w najbliższych miesiącach zmiana poziomu stóp procentowych nie wchodzi w grę. Na koniec dnia krosy EUR/PLN i USD/PLN wyceniane były odpowiednio na 3,9430 i 3,0720.
Krótkoterminowa prognoza
Dyktat eurodolara nad złotym nadal pozostaje faktem. Najbliższe ruchy będą zależały, więc od pary, EUR/USD, która z kolei czeka na wypowiedzi szefa FED i dane makro.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Bernanke przed Senatem
Wczoraj w godzinach wieczornych, eurodolar w energicznym tempie kontynuował korektę, po odbiciu od poziomu 1,27, sięgając poziomów 1,2870. Na tym jednak skończył się zapał kupujących europejską walutę i praktycznie przez cały dzień para EUR/USD zatrzymała się w wąskim przedziale 1,2870 – 1,2830 z tendencją spadkową.
Kolejny dzień bez publikacji, upłynął w oczekiwaniu na wydarzenie dnia, czyli wystąpienie szefa FED przed komisją amerykańskiego Senatu. Wydarzenie to zaplanowane na godzinę 16.00 i jest prawdopodobne, że rynek kolejny raz rozrusza się już po zamknięciu sesji w Polsce. Inwestorzy przede wszystkim będą w wypowiedzi Bernanke szukali sugestii odnośnie przyszłej polityki monetarnej. Zapowiedź podwyżki stóp procentowych w czerwcu powinna dolara umocnić. Brak takiej sugestii może natomiast stać się pretekstem do sprzedaży dolara. Tuż przed godziną 16.00 kurs EUR/USD oscylował w okolicach 1,2835.
Krótkoterminowa prognoza
Jeżeli w wystąpieniu Bena Bernanke padną sugestie, że dane o inflacji przesądzają podwyżkę stóp procentowych dolar umocni się, w przeciwnym wypadku możemy oczekiwać osłabienia.
Raport przygotował
Marcin Golik
WGI