Było to spowodowane rosnącą rentownością amerykańskich obligacji. Po porannym osłabieniu polska waluta zaczęła odrabiać straty po tym, jak minister finansów Teresa Lubińska zapewniła, że deficyt budżetowy wyniesie nie więcej niż 30 mld złotych. Dopiero expose premiera Marcinkiewicza i późniejsza dyskusja przyniosły ponowne osłabienie złotego. Rynek walutowy poruszał się dokładnie w takt wypowiedzi polityków, osłabiając się między innymi podczas wypowiedzi lidera PO Donalda Tuska. Ostatecznie kurs EUR/PLN nie dał rady przełamać oporu na 4,04 i ponownie spadł w okolice wsparcia na 4,02.
Praktycznie bez echa na Polskim rynku walutowym przeszły dane o rekordowym deficycie handlowym w USA.
Krótkoterminowa prognoza
Z punktu widzenia analizy technicznej złoty powinien nadal tracić. Przekroczenie poziomu 4,04 na kursie EUR/PLN będzie oznaczało dalsze wzrosty w przyszłym tygodniu, nawet do poziomu 4,10 zł za euro.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Na początku tygodnia kurs EUR/USD zanotował minimum na poziomie 1,1710 i przez kolejne dni odrabiał straty. Nie przychodziło to z dynamiką, choćby zbliżoną do tego, jak euro traciło. Może to oznaczać, jaki jest obecnie sentyment i trend rynkowy.
Najważniejsze w tym tygodniu dane – deficyt w handlu zagranicznym USA były dość negatywne. Deficyt wzrósł do historycznego maksimum na poziomie 66,1 mld USD. Raport miał także pozytywną część – mianowicie informację o poziomach cen w imporcie, które spadły o 0,3 proc., a ceny w eksporcie wzrosły o 0,6 proc. Oznacza to tyle, że amerykański eksport (czyli głównie usługi) podrożał, natomiast import (głównie artykuły przemysłowe z Chin czy Meksyku) potaniały. Stany Zjednoczone Ameryki zwiększają swoją przewagę komparatywną nad Chinami i z tego punktu widzenia jest to pozytywny raport.
Na wykresie EUR/USD powstał niewielki młot i nie został on do czwartkowego popołudnia anulowany. Po danych o deficycie brak było zdecydowanego kierunku rynkowego, przewagę mieli jednak kupujący dolary.
Krótkoterminowa prognoza
Sytuacja techniczna wskazuje jednoznacznie, że na rynku eurodolara mamy teraz do czynienia jedynie z korektą i spadki powinny być pogłębiane.
Raport przygotowali
Maciej Chojnacki
Adam Łaganowski
WGI Dom Maklerski