O 8.30 euro było warte 3,8850 zł, a dolar 3,1610. Niedługo po rozpoczęciu handlu inwestorzy zagraniczni przystąpili do zakupów polskich papierów wartościowych i złotego. Kurs EUR/PLN spadł do 3,8790, poziomu nienotowanego (w cenach zamknięcia) od czerwca 2002 r. O godz. 16.20 euro było warte 3,8820 zł, a dolar 3,1760 zł.
Złoty zyskiwał w dalszym ciągu ze względu na euforyczne podejście inwestorów do ostatnich wyników sondaży poparcia społecznego, wskazujących na zdecydowane zwycięstwo PO i Donalda Tuska, a także z powodu perspektyw obniżek stóp procentowych.
Krótkoterminowa prognoza
Dla eksporterów niezabezpieczonych przed ryzykiem kursowym obecna sytuacja jest balansowaniem na skraju przepaści. Przebicie wsparć na 3,87 – 3,88 powinno oznaczać ruch w kierunku 3,80.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
W nocy podczas sesji w Azji kurs EUR/USD wyraźnie rósł osiągając maksimum na 1,2309. Od początku handlu z Europie dolar zaś zyskiwał i o godz. 16.20 euro kosztowało 1,2215 dolara. Takim ruchom sprzyjały informacje makroekonomiczne.
W lipcu produkcja przemysłowa w strefie euro wzrosła tylko o 0,2 proc. (prognoza 0,4 proc.). W II kwartale w USA deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł co prawda aż 195,7 mld USD (2 mld USD gorzej od oczekiwań), ale najważniejsze znaczenie miały informacje o wartości kapitałów, jakie napłynęły w lipcu do USA – aż 87,4 mld USD wobec 80,9 mld USD w czerwcu.
Krótkoterminowa prognoza
Kluczowe znaczenie będą miały wyniki niedzielnych wyborów w Niemczech. Jeśli koalicji CDU/CSU i FDP uda się zdobyć większość mandatów, można oczekiwać w poniedziałek silnego umocnienia euro, w innym przypadku należy się liczyć z wyprzedażą europejskiej waluty.
Raport przygotował
Marek Węgrzanowski
WGI Dom Maklerski