Powyższe czynniki nie miałyby jednak tak dużego wpływu, gdyby nie wyprzedaż na rynku długu. Złotemu, podobnie jak i innym walutom regionu, szkodzą trwające wzrosty rentowności amerykańskich i europejskich obligacji, co prowadzi do zmniejszenia atrakcyjności polskich papierów.
Po wzroście do 3,35 zł za dolara i blisko 4,00 zł za euro, w drugiej części dnia złoty nieznacznie odrobił straty. Było to spowodowane m.in. osłabieniem dolara na rynku międzynarodowym po słabszych niż prognozowane danych z rynku pracy w USA. Wraz ze wzrostem wartości dolara w kolejnych godzinach złoty znów osłabł i o 16.10 euro kosztowało 3,9990, a dolar 3,36 zł.
Krótkoterminowa prognoza
Pierwsze wsparcie i opór dla kursu EUR/PLN to odpowiednio 3,96 i 4,02. Kolejny krótszy weekend poprzedzony dodatkowo głosowaniem nad przyszłością gabinetu premiera każe oczekiwać w przyszłym tygodniu ruchu do 4,02.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
W piątek uwaga inwestorów była skoncentrowana tylko na jednym wydarzeniu, czyli publikacji danych z rynku pracy w USA. Od rana do czasu publikacji tych informacji kurs wahał się generalnie w przedziale 1,1930-1,1950. Tylko przed danymi spadł do 1,1920. Informacje makroekonomiczne okazały się słabsze od oczekiwań. W październiku liczba osób nowozatrudnionych w amerykańskim sektorze pozarolniczym wzrosła o 56 tys., po spadku o 8 tys. (po korekcie) we wrześniu (prognoza 100 tys.), a stopa bezrobocia w tym okresie spadła do poziomu 5 proc. (oczekiwano 5,1 proc.). Pierwszą reakcją było osłabienie dolara, i kurs EUR/USD wzrósł do 1,1993. Potem nastąpił odwrót i szybki spadek do poziomu 1,19 o godz. 16.10.
Krótkoterminowa prognoza
Przebicie wsparć na poziomie 1,19 i 1,1870 spowoduje zakończenie męczącego trendu bocznego z ostatnich tygodni i spadek w kierunku 1,1750.
Raport przygotował
Marek Węgrzanowski
WGI Dom Maklerski