WGI – Złoty najsłabszy od miesięcy!

Rano Andrzej Sławiński z RPP zasugerował, że decyzja o zmianie nastawienia może oznaczać przejście do strategii małych kroków, kolejne obniżki, jeśli będą miały miejsce, wyniosą więc 25 pkt. Decyzja o zmianie nastawienie w polityce monetarnej jest zaś efektem skumulowanych ryzyk dotyczących m.in. polityki fiskalnej.

Dzień rozpoczęliśmy przy 4,24 za euro i 3,28 za dolara. Potem było już tylko gorzej, kursy walut obcych szybko rosły sięgając pod koniec dnia odpowiednio 4,29 i 3,32 zł. Złoty i tak może mówić o dużym szczęściu, gdyby opublikowane po południu informacje z USA umocniły dolara, to kondycja naszej waluty byłaby dużo słabsza.

O godz. 15.45 euro kosztowało 4,29 zł, a dolar 3,32 zł.

Krótkoterminowa prognoza

Przy obecnych poziomach eksporterzy powinni pomyśleć już nad zabezpieczeniem wpływów ze sprzedaży swoich produktów i towarów. Szanse na jeszcze korzystniejsze kursy stwarza trwające zamieszanie polityczne i kolejna podwyżka stóp w USA (3 maja).

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

EUR/USD

Na rynku eurodolara po raz kolejny w ostatnich tygodniach ważyły się losy 3-letniego trendu rosnącego. Inwestorzy czekali w napięciu na dane o PKB w USA za I kwartał i towarzyszące mu wskaźniki inflacji.

Do tego czasu nie reagowali na inne informacje. Bezrobocie w Niemczech po raz pierwszy od dłuższego czasu spadło (stopa bezrobocia w kwietniu obniżyła się z 12 do 11,8 proc.). Do godz. 14.30 kurs EUR/USD konsolidował się przez kilkanaście godzin w obszarze 1,29-1,2940.

Dane z USA były niejednoznaczne i rynek miał problemy z ich interpretacją. Wzrost gospodarczy wniósł tylko 3,1 proc. (prognoza 3,5 proc.) i był najsłabszy od 2 lat, jednocześnie silnie wzrosły wskaźniki inflacji. Po krótkim okresie chaotycznych zmian eurodolar ruszył w górę do dziennego maksimum na 1,2943, co wskazywało, że inwestorzy przejęli się słabszym wzrostem gospodarczym. Potem jednak zawrócił i spadł do przeszło tygodniowego dołka na 1,2883, tym razem górę wzięły obawy o inflację i podwyżki stóp procentowych.

O godz. 15.45 euro kosztowało 1,2910 dolara i znów nie można było mówić o przełamaniu trendu.

Krótkoterminowa prognoza

W piątek kolejna szansa dla dolara. Informacje makroekonomiczne z USA po raz kolejny będą wyznaczać zachowanie rynków.

Marek Węgrzanowski

Warszawska Grupa Inwestycyjna SA