Według nieoficjalnych informacji BPH TFI ma być sprzedane. Zainteresowanie zakupem towarzystwa deklarują jednak szefowie wszystkich większych TFI.
– Bylibyśmy zainteresowani transakcją, jeżeli BPH TFI zostałoby wystawione na sprzedaż – mówi Piotr Habiera, prezes KBC TFI. – BPH TFI ma dobrą pozycję na rynku oraz podobną do naszej linię produktową, opartą w dużej mierze na funduszach zamkniętych – dodaje P. Habiera.
Zainteresowanie zakupem BPH TFI deklaruje też Tomasz Bogutyn, prezes PKO TFI. – Musielibyśmy dokładnie przeanalizować sposób zarządzania i politykę inwestycyjną funduszy BPH. Na pewno byłoby konieczne połączenie niektórych funduszy z naszymi, a to dosyć skomplikowany proces – twierdzi T Bogutyn.
– Wszystko jest kwestią ceny – mówi Krzysztof Samotij, prezes BZ WBK AIB TFI. – Jesteśmy zainteresowani pozyskaniem aktywów. W naszej sieci sprzedaży możemy to jednać robić niższym kosztem niż poprzez przejęcie innego TFI – dodaje. „Parkiet” szacuje, że BPH TFI jest warte ok. 230-240 mln zł. – Taka cena byłaby dla nas za wysoka – mówi K. Samotij. – Myślę jednak, że taką kwotę byłyby w stanie zapłacić zagraniczne podmioty, które nie są jeszcze obecne na naszym rynku – dodaje.
– Sieć dystrybucji jest na polskim rynku sprawą kluczową, ważniejszą od wyników inwestycyjnych – twierdzi Jan Mieczkowski, prezes DWS TFI. – Z naszej perspektywy zakup TFI miałby sens tylko w przypadku, gdyby zachowało ono przynajmniej część punktów sprzedaży w banku BPH – dodaje.
Oprócz KBC, zainteresowanie zakupem placówek BPH deklarowali wcześniej Leszek Czarnecki, właściciel Getin Banku i Noble Banku, oraz grupa Raiffeisen.