Jednoprocentowy wzrost indeksu WIG20 był we wtorek jednym z najlepszych wyników na globalnym rynku akcji. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że inwestorzy z największych parkietów, czekając na decyzje w sprawie Grecji, na przeszli w stan hibernacji.
Wtorkowe dane makroekonomiczne dały inwestorom z rynków akcji argumenty do zakupów. W niemieckim przemyśle zamówienia wzrosły w kwietniu 2011 r. o 2,8 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem, a w strefie euro sprzedaż detaliczna była o 1,1 proc. wyższa niż w kwietniu ubiegłego roku. W obu przypadkach wyniki okazały się lepsze od oczekiwań ekonomistów, którzy prognozowali wzrost produkcji o 2 proc. m/m i stabilizację sprzedaży detalicznej na poziomie sprzed roku.
Chwilę przed zakończeniem sesji na warszawskim parkiecie WIG20 rósł o ok. 0,8 proc., co wystarczyło do zapewnienia mu miejsca wśród dzisiejszych liderów zwyżek. Na globalnym rynku we wtorek inwestorzy wracali na rynki akcji faworyzując rynki wschodzące – w Rosji indeks RTS wzrósł o ponad 2,5 proc., a brazylijski Bovespa zyskiwał na wartości ponad 1 proc. Grecki indeks ATGI był dziś najsłabszym w regionie i spadł o ok. 2 proc. Za oceanem S&P500 rozpoczął dzień od wzrostu o 0,5 proc., ale po kilku dniach wyprzedaży akcji inwestorom z Wall Street należy się chociaż symboliczna korekta.
Na rynku obligacji w tym tygodniu amerykański rząd zamierza uplasować ponad 60 mld USD, w czym można upatrywać jednej z przyczyn ostatniego osłabienia dolara. We wtorek euro kontynuowało wzrosty względem dolara i przy kursie 1,47 USD znajduje się o krok od wielomiesięcznych szczytów, ale w każdej chwili negatywne wieści z peryferiów strefy euro mogą popsuć nastroje inwestorów. Komisja Europejska obniżyła dziś prognozę wzrostu PKB Hiszpanii do 0,8 proc. r/r w 2011 r. (hiszpański rząd oczekuje wzrostu w tempie 1,3 proc. r/r) i dodatkowo zasygnalizowała, że dziura budżetowa będzie wyższa od zakładanych 6 proc. PKB. Jeden z przedstawicieli Europejskiego Banku Centralnego opowiedział się przeciwko restrukturyzacji długu przez Grecję, a agencja ratingowa Fitch uznała, że nawet dobrowolna zamiana wygasających pod koniec czerwca obligacji przez wierzycieli na nowe obligacje o dłuższym terminie wykupu, będzie traktowana jako tzw. zdarzenie kredytowe, uruchamiające szereg negatywnych konsekwencji.
Źródło: Noble Securities SA