Wirtualna lekkość zakupu

Dane z raportu na temat e-commerce, przygotowanego przez firmę Gemius mówią same za siebie: 66% internautów choć raz skorzystało z oferty sklepów internetowych. Natomiast aż 37% deklaruje regularne dokonywanie zakupów za pośrednictwem sieci. Według prognoz analityków odsetek ten będzie rósł systematycznie w najbliższych latach – wartość handlu elektronicznego w Polsce w zeszłym roku osiągnęła 8,1 mld zł, co oznacza wzrost o ponad 3 mld zł w stosunku do 2006 r. Użytkownicy Internetu otwarcie przyznają, że głównym czynnikiem, który decyduje o wyborze oferty sprzedawcy internetowego jest cena. W Polsce od dłuższego czasu funkcjonują serwisy takie, jak Ceneo.pl lub Skapiec.pl, gromadzące dane na temat cen produktów w różnych sklepach elektronicznych. Obecnie zamiast tracić czas na chodzenie po centrach handlowych wystarczy tylko kilka kliknięć, aby znaleźć towar w najkorzystniejszej cenie. Później pozostaje już tylko umówić się z kurierem na wygodny dla nas termin dostawy zakupów.

Wraz z wzrostem popularności e-commerce zmieniają się także dominujące metody płatności. Dawniej internauci najchętniej regulowali należności przelewem bądź przy odbiorze towaru. Te metody wiązały się jednak z dodatkowymi opłatami (w przypadku zlecenia przelewu pojawiała się ponadto kwestia oczekiwania na jego realizację). Dziś wyraźnie widać, że Polacy coraz chętniej posługują się kartami kredytowymi również w Internecie. Płacenie wypukłym plastikiem – specjalnie przygotowanym m.in. do transakcji internetowych – jest po prostu wygodniejsze. Nierzadko jest to również jedyna dostępna forma dokonywania płatności. Dzieje się tak np. gdy rezerwujemy bilety – posłużenie się kredytówką tego typu stanowi w tym wypadku jedyną możliwość. Obok tradycyjnych kart wypukłych coraz częściej pojawiają się nowe, wypukłe plastiki, wyposażone dodatkowo w chip, znacznie zwiększający bezpieczeństwo transakcji. Póki co oferuje je jednak niewiele polskich banków, stąd stanowią zaledwie 10% wszystkich wydanych kart (choć według ekspertów trend ten będzie przybierał na sile w najbliższych latach). Na razie dostępne są one dla klientów m.in. Banku Ochrony Środowiska, Lukas Banku, BZ WBK, Multibanku oraz Kredyt Banku.

Mimo to przez długi czas Polacy unikali płacenia plastikami w obawie przed atakiem hakera i kradzieżą pieniędzy. Obecnie takie sytuacje to rzadkość. Intensywny rozwój technologii zabezpieczających transakcje bezgotówkowe sprawił, że teraz nie ma już czego się obawiać – dziś wszystkie płatności przeprowadzane są w zaszyfrowanym protokole transmisji danych SSL, co gwarantuje internautom pełne bezpieczeństwo. Dodatkowo coraz częściej wymaga się podania trzycyfrowego kodu CVV/CVC weryfikującego transakcję. Tego typu rozwiązania stosowane są np. gdy płacimy Visą Classic Banku Ochrony Środowiska lub Mastercard Silver BZ WBK. Jeśli jednak pomimo tych zabezpieczeń boimy się podać numer naszej karty w Internecie, zawsze możemy zrobić to telefonicznie lub faksem. Nie zapominajmy jednak o podstawowych regułach bezpieczeństwa, gdyż bez nich nawet najnowsze technologie nie uchronią nas przed przestępcami internetowymi. Dlatego pamiętajmy o stosowaniu programów antywirusowych i zapór, które uchronią nas przed groźnymi końmi trojańskimi, a jednocześnie pozwolą cieszyć się radością wirtualnych zakupów.

Grzegorz Witkowski