Wkład własny do kredytu hipotecznego – mniejsza szansa na kredyt

Jedynie niewielki odsetek osób marzących o własnym mieszkaniu może sobie pozwolić na finansowanie jego zakupu z własnych środków. Zdecydowana większość musi korzystać ze wsparcia w postaci kredytu hipotecznego. Po wprowadzeniu rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego każdy musi uzbierać 10% (w przyszłym roku 15%, a za dwa lata 20%) wartości nieruchomości. Z pewnością dla wielu osób będzie to przeszkodą w zaciągnięciu kredytu.


Wprowadzenie obowiązkowego wkładu własnego ma sprawić, że kredyt hipoteczny będzie bezpieczniejszy. Niższa kwota kredytu w stosunku do wartości nieruchomości pozwoli na uzyskanie niższej raty, co sprawi, że będzie łatwiej ją spłacać. Obowiązek gromadzenia wkładu własnego ma także przyzwyczajać kredytobiorców do regularnego spłacania przyszłej raty kredytu.

Jednak jak zawsze, tak i w tym przypadku mamy dwie strony medalu. Niektórych osób zwyczajnie nie będzie stać na zgromadzenie odpowiedniej sumy wymaganej przez bank. Program Mieszkanie dla Młodych miał być rozwiązaniem tego problemu i z pewnością wzrośnie jego rola. Jednak warto podkreślić, że nie każdy kwalifikuje sie do otrzymania z niego pomocy, ale też nie każdy chce z niej skorzystać ze względu na ograniczoną liczbę mieszkań kwalifikujących się do programu.

Wzrosnąć może tez rola pożyczek zaciąganych na pokrycie wkładu własnego. Jest to wprawdzie niezgodne z rekomendacją KNF, jednak osoby nie mające innej możliwości uzyskania potrzebnych pieniędzy z pewnością będą próbowały różnych metod. Jedną z nich jest zabezpieczenie kredytu inną nieruchomością (mieszkaniem lub gruntem), która co ważne nie musi należeć do kredytobiorcy. Wystarczy, że właściciel wyrazi zgodę na obciążenie jej hipoteką.

Po roku 2015 zaciągnięcie kredytu przy udziale jedynie 10% wkładu własnego będzie wymagało wykupienia dodatkowego ubezpieczenia do wysokości brakującej kwoty. Będzie to ubezpieczenie na okres 3-5 lat, odnawiane na kolejne lata do czasu, gdy kwota pozostała do spłaty nie spadnie poniżej wymaganej wartości.

Kolejną zmianą wprowadzoną przez rekomendację S jest możliwość uzyskania kredytu jedynie w takiej walucie, w jakiej uzyskiwany jest dochód. Dodatkowo rekomendowany okres spłaty kredytu to 25 lat, a maksymalny okres na jaki bank może udzielić kredytu nie może być dłuższy niż 35 lat. Zdolność kredytowa jest wyliczana dla okresu spłaty równego 25 lat (lub 30 w przypadku kredytów na okres powyżej 35 lat), co może pozbawić wiele osób możliwości zaciągnięcia kredytu. Zdaniem Komisji Nadzoru Finansowego obniżenie wysokości raty kredytu uzyskane dzięki wydłużeniu okresu spłaty jest niewielkie w stosunku do wzrostu ryzyka oraz kosztów obsługi długu ponoszonych przez kredytobiorcę.

Wprowadzenie zmian może przynieść skutek w postaci mniejszej liczby zaciąganych kredytów. A to z kolei przełożyłoby się na mniejszą liczbę kupowanych mieszkań. Wszystko to spowolni rynek nieruchomości, zwłaszcza pierwotny, który do tej pory był w okresie rozkwitu.

Jak zawsze w podobnych przypadkach wprowadzenie zmian ma zarówno swoje plusy, jak i minusy. Na pewno poprawi się bezpieczeństwo w zaciąganiu kredytów hipotecznych, ale z drugiej strony może spaść ich liczba i ogólna wartość. Póki co wymagane 10% wkładu własnego nie jest barierą nie do przejścia. Dlatego Ci, którzy wiedzą, że nie uda im się zgromadzić większej kwoty powinni się pospieszyć.

Aleksandra Kubicka, OtoDom.pl

Jarosław Mikołaj Skoczeń, Grupa Emmerson S.A.