Włochy: prezes tolerował finansowe piractwo

Antonio Fazio miał wyjaśnić kolegom z włoskiego rządu, dlaczego postępował tak, a nie inaczej, kiedy mały włoski bank, Banca Popolare Italiana (BPI), postanowił przejąć większego od siebie rywala z Padwy – Banca Antonveneta. BPI, który posiadał zaledwie kilka procent akcji konkurenta, niespodziewanie – niemal z dnia na dzień – stał się większościowym udziałowcem zobligowanym do sfinalizowania transakcji, co zablokowało ofertę holenderskiego banku ABN Amro.

Kolejne posunięcia szefa BPI Gianpiero Fiorani aprobował szef banku centralnego, nawet wbrew opiniom własnych ekspertów. Włoska prokuratura stwierdziła, że działania Fioraniego i jego sojuszników były niczym innym, jak „aktem piractwa finansowego”.

– Bank Włoch skrupulatnie przestrzegał swoich reguł w sprawie przejęć i zasad obowiązujących w Unii Europejskiej – oświadczył Antonio Fazio podczas trzygodzinnego spotkania komitetu ministerialnego, któremu przewodniczył minister finansów Domenico Siniscało. Włoska opozycja i przedstawiciele kół biznesu domagają się dymisji Fazio, który jako jedyny szef banku centralnego w krajach Eurolandu pełni swoją funkcję dożywotnio.