Włosi przyjmują polskie warunki

Główny Inspektorat Nadzoru Bankowego, który zaopiniuje wniosek dotyczący tej fuzji, nadal gromadzi dokumenty. Kiedy uzna, że już są gotowe, przedstawi opinię Komisji Nadzoru Bankowego, która w głosowaniu podejmie ostateczną decyzję. Tymczasem Włosi spełniają kolejne warunki postawione im przez polskie władze.

W Łodzi zaczął działać oddział włoskiej spółki UniCredit Servizi Informativi (USI). Został zarejestrowany w Krajowym Rejestrze Sądowym w drugiej połowie sierpnia tego roku. Firma ma swoją siedzibę w piątym oddziale Pekao SA w Łodzi. Bank nie chce zdradzić, czym będzie zajmował się oddział USI. UniCredito odmówiło odpowiedzi na pytanie dotyczące utworzenia w Polsce centrum informatycznego.

Według „Rzeczpospolitej” Włosi szykują się do otwarcia w Polsce takiego centrum. Firma USI Polska zatrudniła kilkadziesiąt osób, zamówiła specjalistyczną centralę telefoniczną i planuje kupić sprzęt komputerowy i oprogramowanie. Polski oddział ma zająć się m.in. przetwarzaniem danych, badaniami technicznymi czy pracami badawczo-rozwojowymi grupy. Szefem polskiego oddziału USI jest Pierangelo Mortara, który od lat pracuje w firmach ubezpieczeniowych i bankach. USI jest informatycznym ramieniem UniCredito. Ma dbać o efektywność, bezpieczeństwo i innowacyjność systemów informatycznych. Działa od 1997 r., zatrudnia ponad 1000 osób w sześciu centrach operacyjnych.

Rzecznik prasowy w łódzkim ratuszu powiedział nam, że nic nie wie na temat centrum informatycznego, które mieliby otworzyć Włosi w Łodzi.

Jak podaje „Rzeczpospolita”, najbliższe spotkanie Komisji Nadzoru Bankowego odbędzie się 12 stycznia przyszłego roku. Nie ma jednak co liczyć, że komisja wtedy właśnie wyda decyzję. Musi zacząć od zapoznania się z dokumentami, które przyśle UniCredito. Członkowie KNB wspominali ostatnio, że czekają na odpowiedzi na pytania zadane Włochom.

W nieoficjalnych rozmowach wraca problem duopolu, czyli sytuacji, w której dwa banki Pekao SA i PKO BP będą dyktowały warunki na rynku. Wskazuje się także, że obydwa te banki wciąż nie należą do grupy najbardziej konkurencyjnych pod względem oferty produktów i innowacyjnych banków. Przeciwnicy fuzji uważają, że gdyby doszło do ich połączenia, mogłoby to spowolnić rozwój sektora bankowego.

Na razie jednak polskie przedstawicielstwo w całej grupie UniCredito jest, delikatnie mówiąc, słabe. W radzie grupy jest 8 Włochów, 5 Niemców, 1 Austriak i ani jednego Polaka, podczas gdy to Polska wypracowuje obecnie 15 proc. zysku grupy. Trwają cały czas zażarte boje o stanowiska i prezes HVB, Dieter Rampl w obecności 500 przedstawicieli europejskiego świata bankowego niedawno nie ukrywał, że ostro rywalizują tam ze sobą interesy narodowe. Polaków w tej walce nie widać – czytamy.