Wraca temat rynku pracy

W drugiej połowie noworocznego tygodnia wraca temat amerykańskiego rynku pracy. Dziś poznamy pierwsze grudniowe publikacje – preludium przed najważniejszymi danymi publikowanymi w piątek.

Trudno powiedzieć na ile dane zdominują temat noworocznych przetasowań, ale wiadomo na pewno, iż w skali całego roku będą miały kluczowe znaczenie dla rynków finansowych.    

14.15 – publikacja raportu ADP

Przypomnijmy, iż rządowe dane o zatrudnieniu za listopad były słabe. Dlatego też rynek czeka na dalsze wskazówki z grudniowych raportów. Raport ADP, który jest niejako próbą przewidzenia danych rządowych, akurat w listopadzie był… najlepszy od trzech lat (+93 tys. miejsc pracy w sektorze prywatnym). Nie oznacza to jednak, iż wartość prognostyczna jest nieznacząca. Dane pochodzące z ADP cechują się znacznie mniejszą zmiennością niż te z raportu rządowego i być może w listopadzie w przypadku rządowego raportu mieliśmy jednorazowe odchylenie w dół. Tym samym silny ADP (konsensus to +100 tys.) zostałby przyjęty jako zapowiedź dobrych danych w piątek. To zaś powinno przełożyć się na wzrost rentowności amerykańskich obligacji i umocnienie dolara – przynajmniej w teorii. W praktyce obraz ten komplikują noworoczne przetasowanie, w których (i nie jest to dziwne) widać duże niezdecydowanie.  

Wyraźny spadek cen złota

Złoto rozpoczęło 2011 rok od zwyżki będącej zapewne odzwierciedleniem zmian w portfelach inwestorów. Nowego szczytu nie udało się jednak ustalić i to prawdopodobnie przez ten fakt obserwowaliśmy wczoraj gwałtowny spadek ceny. Notowania uncji cofnęły się do poziomu 1375 USD, zatrzymując się w nieprzypadkowym miejscu – na średnioterminowej linii trendu wzrostowego. Tworzy to bardzo ciekawą sytuację techniczną. Z jednej strony mamy coś w rodzaju potencjalnej formacji RGR, choć bez wyraźnej linii szyi. Wraz z rysującą się dywergencją na RSI oznacza to ryzyko większej korekty. Z drugiej strony, wybronienie przyspieszonej linii trendu oznacza, że nadal są szanse na wzrostową formację trójkąta. Kluczowe zatem będą ograniczenie tego trójkąta – zejście poniżej linii wznoszącej może oznaczać spadki (wzmocnione przez wymowę formacji RGR), przynajmniej do wsparcia w okolicach 1315 USD, pokonanie górnej linii horyzontalnej (po maksimach) to perspektywa przyspieszenia wzrostów. Warto pamiętać też, że dla rynku złota potencjalnym zagrożeniem są dobre dane z amerykańskiego rynku pracy – słabe dane powinny za to ceny złota wspierać.  

Wywiad z Belką a wieczorna umocnienie złotego

W dniu wczorajszym doszło do nietypowego, wieczornego umocnienia złotego. Polska waluta zyskuje od kilku dni, po części zapewne ma to związek z noworocznymi zmianami w portfelach inwestorów. Duży ruch na rynku złotego bez odpowiednich ruchów na rynkach globalnych w godzinach wieczornych zazwyczaj oznacza zmianę pozycji graczy zza Oceanu. Tym razem umocnienie zbiegło się jednak z publikacją wywiadu z prezesem NBP (szczegóły http://www.xtb.pl/strona.php?pulsrynku=18694). Niska płynność również odegrała swoją rolę. Dalsze wyraźne umocnienie złotego w najbliższym czasie jest naszym zdaniem jednak mało prawdopodobne, ze względu na ryzyka w strefie euro i duże ryzyko korekty na rynkach akcji. W całym roku spodziewamy się jednak umocnienia polskiej waluty – głównie względem dolara i franka (odpowiednio do 2,75 i 2,80 na koniec roku).    

Warszawskie byki tracą siły

W USA byki jeszcze walczą, ale we Frankfurcie, który ma niemały wpływ na sentyment w Warszawie, od Gwiazdki zdecydowaną przewagę mają sprzedający. To wywiera presję na WIG20, zwłaszcza, że proponowane zmiany w OFE dodają tu jeszcze negatywny efekt psychologiczny. Do korekty z prawdziwego zdarzenia brakuje większej zmiany na Wall Street. Póki co środową sesję kontrakty na WIG20 zaczynają na ważnym wsparciu 2750 pkt. Jeśli nie uda się go obronić czekają nas spadki, nawet bez „pomocy” zagranicy. Przypominamy, iż codzienna posesyjna AT kontraktów na WIG20 w pulsie rynku (wczorajszy wpis http://www.xtb.pl/strona.php?pulsrynku=18688).  

W kalendarzu – ADP, ISM usług, dane o zapasach paliw

Jak już zaznaczyliśmy, najważniejszą publikacją dziś będzie raport ADP. Wcześniej, o 13.30 w USA raport Challenger, przedstawiający planowaną liczbę zwolnień. Jego wpływ na rynek jest jednak umowny – pełni on rolę uzupełniającą w analizie amerykańskiego rynku pracy. O godzinie 16.00 mamy publikację indeksu aktywności w amerykańskich usługach (konsensus 55,5 pkt.), zaś o 16.30 dane dotyczące zapasów paliw w USA (oczekiwany jest spadek zapasów ropy o 1,4 mln baryłek).  

Źródło: X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.