Wyjeżdżasz za granicę? Uważaj, bo banki podnoszą prowizje za przewalutowanie transakcji

Od początku roku transakcje kartami Visa wykonywane w walucie innej niż złoty polski są przeliczane bezpośrednio na złotówki po korzystnym kursie Visa. Nie łudźmy się jednak, że zapłacimy mniej za przewalutowanie. Banki wprowadziły lub podniosły prowizje za taką operację.


Za granicą bez większych problemów możemy płacić kartami wydanymi do rachunków złotowych. To wygodne rozwiązanie, bo nie musimy się martwić o to, by wymienić walutę w kantorze. Taka transakcja musi jednak zostać później przewalutowana z obcej waluty na złotówki. Jeśli płaciliśmy w strefie euro kartą rozliczaną w euro, to bank przelicza po prostu z EUR na PLN po swoim kursie. Jeśli jednak wykonaliśmy transakcję w walucie innej niż waluta rozliczeniowa karty (są dwie: USD lub EUR) może dojść do podwójnego przewalutowania. Najpierw z „egzotycznej” waluty (np. funta brytyjskiego) na USD lub EUR po kursie organizacji płatniczej, a później z dolarów lub euro na złotówki po kursie banku. Z punktu widzenia klienta jest to niekorzystne rozwiązanie, bo podwójnie traci na różnicach kursowych.

Fot. Szymon Laszewski, Forum

Z początkiem roku organizacja Visa wprowadziła zmiany, które mają na celu skończyć z praktyką podwójnego przewalutowania. Zgodnie z nowymi regulacjami, waluta transakcji przekazywanej przez Visa do banku-wydawcy karty jako obciążenie klienta, ma być zgodna z walutą, w której prowadzony jest rachunek.  Oznacza to, że dla kart wydawanych do rachunków prowadzonych w polskich złotych, wszystkie transakcje posiadacza karty, przekazywane będą do wydawcy karty już w złotówkach. Taka zmiana jest teoretycznie korzystna, bo kursy Visa nie są najgorsze i dodatkowo odpada wspomniany już problem z podwójnym przewalutowaniem.

Nie oznacza to jednak, że automatycznie klienci będą płacić mniej za przewalutowanie transakcji kartowych. Okazuje się bowiem, że banki postanowiły zrekompensować sobie mniejsze wpływy z tytułu różnic kursowych. Część podniosła już lub wprowadziła dodatkowe prowizje za przewalutowanie. PKO Bank Polski poinformował swoich klientów, że od 4 maja podniesie prowizję  za przewalutowanie transakcji realizowanych kartą PKO Ekspres (Visa) dokonanej w walucie, dla której PKO nie prowadzi tabeli kursów z 2 na 3 proc. Zmiana nie będzie dotyczyć kart wydanych do PKO Konta dla Młodych, których umowy zawarto od dnia 10 stycznia 2014 r.

W mBanku do niedawna funkcjonował podział na kraje UE (prowizja 5 proc.) oraz kraje spoza Unii (prowizja 6 proc.). Obecnie w przypadku transakcji bezgotówkowych i wypłat gotówki dokonywanych kartami bank pobiera dodatkowo prowizję za przewalutowanie transakcji w wysokości 5,9 proc. od wartości transakcji.

W Meritum Banku prowizja za przewalutowanie operacji dokonanych za granicą (oprócz operacji w EUR) wynosiła 2 proc. Zgodnie z nową taryfą opłat, stawka 2 proc. będzie stosowana dla wszystkich transakcji, choć do końca marca nie będzie naliczana w przypadku EUR. W Credit Agricole prowizja za przewalutowanie wzrośnie z 2 do 3 proc.

Dość wymowny zapis znajduje się w cenniku BNP Paribas Banku: „W przypadku kart VISA przy transakcjach bezgotówkowych i wypłatach gotówki dokonanych za granicą do wartości transakcji doliczana jest prowizja za przewalutowanie transakcji w wysokości 3 proc. wartości transakcji. Prowizja zawarta jest w kwocie transakcji w PLN podanej na wyciągu i nie jest ewidencjonowana jako oddzielna pozycja. W przypadku kart MasterCard nie pobiera się prowizji za przewalutowanie.”

Wygląda więc na to, że korzystne zmiany w różnicach kursowych wprowadzone przez Visę, zostaną zniwelowane przez dodatkowe prowizje nałożone przez banki. W efekcie klient najprawdopdoobniej zapłaci tyle co wcześniej (lub więcej), a zmieni się tylko miejsce opłaty w cenniku bankowym.

w.boczon@bankier.pl