Xelion: Fundusze rządzą naszym rynkiem

Nie można jednak być w tym względzie tylko i wyłącznie optymistą. Siła krajowych inwestorów instytucjonalnych to za mało, aby utrzymać obecny trend wzrostowy, który zresztą powoli ulega wyczerpaniu. Dobrym przykładem jest oczywiście wtorkowa sesja, która zgodnie z oczekiwaniami nie przyniosła żadnego rozstrzygnięcia na warszawskim parkiecie. Redukując poziom odnotowanych obrotów o jednorazowe transakcje wartości kilkuset mln złotych okazuje się, że mamy od pewnego czasu obroty mieszczące się w przedziale 1 – 1,5 mld złotych. Taka wysokość obrotów nie potwierdza siły rynku, a ostatnie transakcje sprzedaży akcji Pekao SA przez firmę Goldman Sachs, czy akcji Ciechu przez firmę Franklin Templeton nakazują bardzo dużą ostrożność, szczególnie jeżeli chodzi o te największe spółki w indeksu WIG 20. Bardzo dobrze na tle wspomnianego indeksu zachowywały się akcje PKN Orlen, które ostatecznie na koniec dnia zyskały ponad 2%. Z pewnością jest to efekt dobrego zachowania się ceny ropy naftowej, która po dotarciu do poziomu 58 – 59 dolarów za baryłkę cały czas utrzymuje wspomniany poziom.

Poniedziałkowa siła złotego znikła równie nagle jak się pojawiła. Wtorkowe notowania naszej waluty przyniosły wyraźne wyhamowanie tendencji wzrostowej, a pod koniec dnia mieliśmy do czynienia w wyraźnym osłabieniem złotego. Ponieważ w tym tygodniu nie ma publikacji właściwie żadnych danych makroekonomicznych, zachowanie się naszej waluty powinno być właściwie pochodną zachowania się EUR/USD, chociaż poniedziałkowy wyskok temu w pewien sposób przeczy.