Za co nie lubimy naszego mieszkania?

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Millward Brown SMG/KRC na zlecenie ING Banku Śląskiego niemal  ¾ ogółu dorosłych Polaków odczuwa co najmniej jedną niedogodność, związaną z obecnym miejscem zamieszkania, a 26% z nas spontanicznie deklaruje istnienie  czynników, powodujących dyskomfort i niezadowolenie z zajmowanego lokum. 

Polacy odczuwający niedogodności najczęściej spontanicznie wskazują na złe warunki mieszkaniowe oraz trudności we współżyciu z sąsiadami. Jak mówi socjolog dr Barbara Rożałowska adiunkt w Katedrze Stosowanych Nauk Społecznych Politechniki Śląskiej w Zabrzu- W dużej części przyczyną nieporozumień jest konflikt wartości mieszkających obok siebie ludzi. Dla jednych najważniejsze w miejscu zamieszkania są cisza, spokój oraz porządek i ład przestrzenia, a dla innych życie towarzyskie i swoboda zachowań. Więc teoretycznie (bo w praktyce zdarzają się wyjątki) łatwiej się żyje w towarzystwie ludzi podobnych do nas, o podobnym wykształceniu i zainteresowaniach.

Według badań przeprowadzonych przez Millward Brown SMG/KRC na zlecenie ING Banku Śląskiego, co piąty respondent uważa, że mieszkania mają zbyt mały metraż w stosunku do aktualnych potrzeb rodziny. Spośród innych czynników utrudniających życie, badani spontanicznie wymieniają: mało atrakcyjną lokalizację wiążącą się z utrudnionym dojazdem do pracy (13%), hałas (12%), otoczenie/organizacja miejsca zamieszkania (12%).

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Millward Brown SMG/KRC na zlecenie ING Banku Śląskiego wśród Polaków, którzy odczuwają niedogodności związane z obecnym miejscem zamieszkania, aż 19 % deklaruje chęć zmiany zajmowanego lokum, przy czym 51% z nich chce to zrobić w ciągu najbliższych dwóch lat. Największym problemem dla tych osób są finanse, dlatego 40% z tej grupy badanych bierze pod uwagę skorzystanie z kredytu hipotecznego.

Co można zrobić, by polepszyć sytuację mieszkaniową? Przede wszystkim zmienić naszą mentalność. Ani domu ani mebli nie powinno się kupować tylko raz, gdyż w ciągu życia zmieniają się nasze potrzeby. Zamiast rozbudowywać rodzinny dom, zaburzając jego kształt i proporcje, dobrze jest po prostu rozważyć zmianę i opcję zakupu  nowego mieszkania., podsumowuje dr Barbara Rożałowska.