Za kilka lat Polska będzie krajem, w którym prawie nie będzie transakcji gotówkowych, większość będzie dokonywana elektronicznie. Gdy ktoś będzie płacił w sklepie gotówką, będzie napotykał podejrzliwe spojrzenia. W niektórych przypadkach będzie się musiał wylegitymować – tak może wyglądać przyszłość zdaniem Krzysztofa Rybińskiego, wiceprezesa NBP.
Jak podaje „Parkiet” na razie jednak w obrocie gospodarczym w naszym kraju dominuje gotówka. Nawet w przypadku transakcji dokonywanych kartami płatniczymi ponad trzy czwarte to wypłaty gotówki z bankomatów. Na zorganizowanej przez Krajową Izbę Rozliczeniową konferencji na temat systemów płatniczych. K. Rybiński, wśród powodów takiej sytuacji wymieniał strukturę prowizji pobieranych przez banki. – Ona skłania niej zamożnych klientów, by dokonywali opłat przy użyciu gotówki. W dodatku ostatnio widzimy szybki rozwój transakcji gotówkowych – stwierdził wiceprezes NBP. Przypomniał, że w ostatnich latach powstało wiele firm oferujących klientom indywidualnym dokonywanie opłat. – To jest wbrew naszemu celowi, czyli ograniczeniu udziału transakcji gotówkowych – powiedział.
Ekonomiści podkreślają, że obrót bezgotówkowy jest korzystniejszy z punktu widzenia gospodarki.
Peter Legeza z węgierskiego odpowiednika KIR – Giro wskazał, że doprowadzenie do ograniczenia udziału gotówki w obrocie gospodarczym jest trudne, bo z punktu widzenia konsumenta taki sposób dokonania płatności jest najtańszy.
– Tutaj nie ma żadnych prowizji – zauważył Legeza.