Expander i Gazeta Prawna sprawdziły, jak w okresie ostatnich dwóch lat zmieniło się oprocentowanie kart kredytowych. Okazuje się, że w przypadku ponad połowy kart na rynku oprocentowanie wzrosło. Było to spowodowane całą serią podwyżek stóp procentowych. Od września 2006 r. do dziś stopy były podnoszone przez RPP aż osiem razy, rosnąc o 2 punkty procentowe.
W bankach szybciej
W bankach oprocentowanie kart wzrastało jednak szybciej niż oficjalne stopy procentowe. Na przykład w banku Pekao, który jako jedyny podnosi oprocentowanie kart automatycznie wraz ze wzrostem stóp, oprocentowanie wzrosło z 18 proc. do 30 proc. O 3 pkt proc. wzrosło także oprocentowanie w Getin Banku, Citibanku i Eurobanku. W pozostałych bankach były to wzrosty o 2 pkt proc. i mniejsze.
Wzrosty oprocentowania powodują, że znacznie mniej opłaca się obecnie zadłużanie na kartach kredytowych. Dlatego tak ważne stało się obecnie rozsądne korzystanie z plastikowego pieniądza.
Dla zdyscyplinowanych
Bezdyskusyjny jest fakt, że karta kredytowa jest produktem przeznaczonym dla osób zdyscyplinowanych finansowo i w przypadku dokonywania co miesiąc całkowitej spłaty zadłużenia niesie klientowi same korzyści. Jednocześnie daje możliwość skorzystania z kredytu w sytuacji awaryjnej. Z drugiej strony, korzystanie z kredytu na karcie kredytowej jest bardzo drogie, oprocentowanie takiego kredytu najczęściej jest wyższe od średniego poziomu oprocentowania kredytu konsumpcyjnego na rynku. A ponieważ klient musi spłacać co miesiąc jedynie niewielką część długu, powoduje to, że może pozostawać zadłużony w nieskończoność, ciągle opłacając wysokie odsetki. W takiej sytuacji bardzo łatwo popaść w kredytową pułapkę.
Lepszy dług bez karty
Jeśli planujemy się zadłużyć, to zdecydowanie korzystniejszy będzie inny typ kredytu, np. linia kredytowa w rachunku ROR lub zwykły kredyt konsumpcyjny. Procedura przyznawania takich kredytów, wbrew powszechnym opiniom, nie jest ani pracochłonna, ani skomplikowana. Skorzystanie z takiego kredytu pozwala na uzyskanie niższego oprocentowania, co odczujemy już przy spłacie pierwszej jego raty.
Termin rzecz ważna
Oczywiście najkorzystniejsze dla posiadacza karty jest pełne wykorzystywanie okresu bezodsetkowego kredytowania. Najdłuższy okres bezodsetkowy, jaki oferują polskie banki, to obecnie 61 dni. Oznacza to, że spłata zadłużenia musi nastąpić najpóźniej 31 dnia po zakończeniu okresu rozliczeniowego (30+31=61 dni).
Jeśli karta kredytowa posiada okres rozliczeniowy rozpoczynający się drugiego dnia miesiąca, to za zakup dokonany np. 2 czerwca posiadacz kary będzie musiał zapłacić dopiero 2 sierpnia. Oczywiście z kredytu bez odsetek można skorzystać, tylko jeśli bezwzględnie dokonamy spłaty całego zadłużenia w wyznaczonym terminie. Trzeba także pamiętać, że banki biorą pod uwagę rzeczywisty moment wpłynięcia pieniędzy na rachunek karty, dlatego najlepiej pieniądze wpłacać w kasie banku, który kartę nam wydał. Jeśli wpłacamy pieniądze gdzie indziej lub robimy przelew na rachunek karty kredytowej, powinniśmy to zrobić z jedno- dwudniowym wyprzedzeniem, by mieć pewność, że do banku dotrą na czas.
Autor: Paweł Majtkowski